Robert Lewandowski był jednym z pierwszych, który obstawał za tym, aby mecz z Rosją w barażach do mistrzostw świata został odwołany. Dwa dni po rozpoczęciu inwazji Polak wystąpił również z opaską w barwach Ukrainy w meczu ligowym przeciwko Eintrachtowi Frankfurt. Kolejnymi inicjatywami w których brał udział było wycofanie się ze współpracy z Huawei, gdy wyszło na jaw, że chińska firma wspiera Rosję. Do tego wziął udział w nagraniach dla Bundesligi oraz Totalizatora Sportowego, w których okazywał swoje wsparcie dla walczącej o wolność Ukrainy. Nasi wschodni sąsiedzi doceniają działania kapitana reprezentacji Polski i piszą o nim wprost „wielki człowiek”.
Bayern wydał wielką kasę na młodziutkiego piłkarza. Talent na miarę Lewandowskiego?
Ukraińscy dziennikarze doceniają Lewandowskiego
Ukraińcy wskazują, że wsparcie znanych osób, takich jak Robert Lewandowski, mają duże znaczenie w budowaniu świadomości o wojnie w Ukrainie. – Cały świat wspiera nasze państwo. Wysyłają fundusze, pomoc humanitarną i pomagają Ukraińcom, którzy wyjechali z kraju. Nie bez znaczenia jest także wsparcie znanych postaci, które - jak Robert Lewandowski - głoszą prawdę i pokazują, co tak naprawdę dzieje się w Ukrainie – pisze portal ua.tribuna.com. Dziennikarze doceniają m.in. jego inicjatywę ws. meczu przeciwko Rosji oraz występowanie z ukraińską opaską na ramieniu.
Podkreślają też, jak ważne było to, że Lewandowski rozwiązał umowę z Huawei. – Oczywiste jest, że zakończenie współpracy poważnie uderzy w kieszeń Polaka, ale jego stanowisko jest jasne, zrozumiałe i zasługuje na największy szacunek – napisali Ukraińcy. Według doniesień mediów „Lewy” mógł stracić na tym nawet 5 mln euro.