Robert Lewandowski wciąż imponuje swoją strzelecką dyspozycją, jednak po zakończeniu sezonu nie będzie miał wielu powodów do świętowania. Bayern Monachium już dawno odpadł z Pucharu Niemiec, a przygodę z Ligą Mistrzów zakończył na ćwierćfinale. „Die Roten” pozostają już tylko w grze o mistrzostwo Niemiec, które jednak trudno traktować jako wielki triumf – Bawarczycy zdobywali je bowiem w ostatnim czasie aż 8 razy z rzędu. Obecnie to raczej absolutne minimum dla władz klubu. Aby jak najszybciej się do niego przybliżyć, podopieczni Juliana Nagelsmanna muszą pokonać w najbliższej kolejce Borussię Dortmund, która jako jedyna ma jeszcze jakieś szansę na doścignięcie Bayernu. Tym bardziej uwagę przykuł fakt, że w czwartkowym treningu Bayernu udziału nie brał Robert Lewandowski.
Lewandowski z powodów osobistych nie trenował z Bayernem
Informację o tym, że polski napastnik opuścił czwartkowe zajęcia, przekazał dziennikarz Viaplay Marcin Borzęcki, powołując się na telewizję Sky. Zdaniem stacji kapitan reprezentacji Polski nie brał udziału w treningu z powodów osobistych. Jakich? O tym nie poinformowano. – Sky: Robert Lewandowski nie brał udziału w dzisiejszym treningu Bayernu z powodów osobistych, ale jego gra w Klassikerze nie jest zagrożona. – napisał dziennikarz.
Trener Lewandowskiego nie mógł już tego dłużej ukrywać. Wyłożył kawę na ławę, przeżył prawdziwe męk
Najważniejszą informacją dla kibiców zdaje się być ta, że nieobecność Lewandowskiego na treningu nie wpłynie na jego występ z Borussią Dortmund.