W ostatnich latach Bayern Monachium rządził i dzielił na niemieckich boiskach, zapewniając sobie tytuł najlepszej ekipy w kraju już na kilka kolejek przed końcem sezonu. Fenomenalna gra Bawarczyków w lidze sprawiała, że w pewnym momencie mogli oni skupić się na walce w Pucharze Niemiec oraz Lidze Mistrzów. Tegoroczna kampania, która jest przy okazji pierwszym sezonem Juliana Nagelsmanna na ławce Bayernu różni się nieco od poprzednich. Ekipa Roberta Lewandowskiego odpadła niespodziewanie z Ligi Mistrzów już w ćwierćfinale, ulegając Villarreal, a sytuacja w Bundeslidze momentami również nie było zbyt kolorowa. Do tego Bayern odpadł już w 1/16 finału Pucharu Niemiec po blamażu 0:5 z Borussią Moenchengladbach. Te wszystkie wydarzenia sprawiły, że Julian Nagelsmann przeżył naprawdę ciężkie chwile, o czym teraz postanowił opowiedzieć.
Julian Nagelsmann ujawnił, co mu leży na sercu. Szkoleniowiec Bayernu nie mógł już tego dłużej ukrywać
Najbliższy mecz Bayernu, w którym ekipa Lewandowskiego zmierzy się z Borussią Dortmund może być szczególny nie tylko ze względu na fakt, że to Der Klassiker. Jeśli Bawarczycy wygrają to spotkanie, zapewnią sobie kolejny, dziewiąty z rzędu tytuł najlepszej ekipy w lidze. To z kolei sprawi, że trenerowi Bayernu kamień spadnie z serca. - Pierwsze mistrzostwo jest bardzo ważne. Gdybym go nie zdobył, to nie mógłbym być dłużej trenerem Bayernu. Nie mogę się doczekać momentu, w którym pierwszy raz chwycę za to trofeum. Niemniej jednak... ostatnie tygodnie mnie zmęczyły - wypalił Julian Nagelsmann cytowany przez "sport1.de".