Prowadzenie dał Bawarczykom Robert Lewandowski. Sędzia uznał, że Polak faulowany był w polu karnym gości i podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł tradycyjnie "Lewy" i pewnie pokonał bramkarza Wolfsburga. Bayern udokumentował swoją przewagę jeszcze przed przerwą. W 43. minucie strzał oddał Arjen Robben, a piłka trafiła w łydkę Rafinhę i zmyliła Koena Casteelsa. Do przerwy Bayern prowadził 2:0.
W drugiej połowie na boisku pojawił się Kuba Błaszczykowski i gra jego drużyny uległa zmianie. Wolfsburg zagrał odważniej, a Bayern poczuł się zbyt pewnie. Poskutkowało to fatalnym błędem Svena Ulreicha, który wpuścił do bramki strzał Maximiliana Arnolda. Niemiec strzelił z daleka, ale jego uderzenie wpadło do siatki, bo koszmarny błąd popełnił zmiennik Manuela Neuera. Bayern mógł zdobyć trzeciego gola i zapewnić sobie zwycięstwo, ale marnował sytuację za sytuacją. Królem niewykorzystanych okazji został bez dwóch zdań Arjen Robben. W 83. minucie Daniel Didavi uciszył Allian Arena. Świetnie strzelił głową i wpakował piłkę do siatki. Ten strzał dał "Wilkom" punkt, a Bayernowi odebrał dwa oczka. Monachijczycy musieli przełknąć gorzką pigułkę i zejść z murawy przy akompaniamencie gwizdów swoich kibiców.
ZOBACZ: Kreskówka z Robertem Lewandowskim w roli głównej
POZNAJ: Pierwszą ofiarę kilera Lewandowskiego
PRZECZYTAJ: Wojciech Szczęsny wyśmiał piłkarza Arsenalu
Bayern Monachium - VFL Wolfsburg 2:2 (2:0)
Bramki: Robert Lewandowski 33 (k), Arjen Robben 43 - Maximilian Arnold 56, Daniel Didavi 83
Żółte kartki: Arturo Vidal - Marcel Tisserand, William
Bayern: Ulreich - Kimmich, Hummels, Boateng, Rafinha - Robben (86. James), Rudy, Vidal (63. Tolisso), Mueller, Ribery (86. Coman) - Lewandowski
Wolfsburg: Casteels - Verhaegh, William (46. Błaszczykowski), Tisserand, Uduokhai, Itter - Camacho (71. Didavi), Guilavogui, Arnold, Malli - Origi (85. Bazoer)