- To sprawa między trenerem a Kubą. Szukanie konfliktów na siłę jest bez sensu - mówił Lewandowski "Super Expressowi" przed meczem z Irlandią.
Krótko potem selekcjoner Adam Nawałka zdradził jednak, że obrażony Błaszczykowski nie odbierał telefonów - ani od niego, ani od Lewandowskiego.
To, że Robert i Kuba prywatnie się nie lubią, wiadomo od dawna, ale do tej pory na boisku potrafili współpracować. Ich trudne relacje skomplikowała jeszcze bardziej sprawa z opaską kapitana. A spotkanie z Irlandią pokazało, że reprezentacji Polski nie stać na stratę takiego piłkarza jak Błaszczykowski. Co prawda zastępujący go Sławomir Peszko strzelił gola, ale potem, gdy stłamszeni biało-czerwoni chaotycznie odpierali ataki rywali, w ich drużynie strasznie brakowało Kuby.
Zobacz: Robert Lewandowski niepotrzebny w Monachium. Odważna teza niemieckiej gazety [WIDEO]
Jak teraz zachowają się dwaj najlepsi polscy piłkarze, gdy spotkają się w Dortmundzie? Czy będą się ignorować? Im dłużej ta sytuacja będzie trwała, tym trudniej będzie ją zakończyć. Trzeba działać jak najszybciej, a trudno o lepszą okazję niż sobotni mecz Borussii z Bayernem. Święta to zawsze dobry czas na zakopanie wojennego topora.
Nie oczekujemy, że Kuba i Robert nagle padną sobie w ramiona i podzielą się jajeczkiem. Ale wierzymy, że w poczuciu odpowiedzialności za reprezentację Polski były i obecny kapitan będą potrafili ze sobą porozmawiać i zakończyć tę szkodliwą dla kadry dziecinadę.
Kliknij: Borussia Dortmund - Bayern Monachium NA ŻYWO. Gdzie transmisja TV i ONLINE?