Piszczek może określać się już mianem prawdziwej legendy Borussii. Do tego klubu trafił bowiem w lipcu 2010 roku i występuje w nim nieprzerwanie do dzisiaj. Za dwa miesiące świętowałby zatem rozpoczęcie jedenastu roku przygody w Dortmundzie, ale... no właśnie - najpierw musiałby złożyć podpis pod nowym kontraktem, gdyż dotychczasowy wygasa 30 czerwca. I choć sam Polak chętnie związałby się z BVB taką umową, to wola musi wychodzić także i z drugiej strony.
Ku uciesze Polaka coraz więcej wskazuje na to, że wszystko potoczy się w dobrym kierunku. - Ja zawsze pochylam się nad tym, czy zawodnik posiada w sobie niezbędne pokłady siły do działania. W przypadku Łukasza zdecydowanie ich nie brakuje. Z uwagi na pandemię koronawirusa póki co nie prowadzimy żadnych rozmów kontraktowych, ale wkrótce do nich dojdzie - zapewnił w "Bildzie" dyrektor sportowy dortmundczyków, Michael Zorc.
Coraz więcej wskazuje zatem na to, że Piszczek spełni swoje życzenie i będzie grał w Borussii co najmniej jeszcze w sezonie 2020/2021. W obecnym sezonie w barwach klubu, z którym związał większość swojej kariery, rozegrał łącznie 29 meczów i zdobył w nich 1 bramkę oraz zanotował 4 asysty.
Zbigniew Boniek zadał SZOKUJĄCE pytanie papieżowi! Takiej reakcji się nie spodziewał