Tylko jednej bramki brakuje Robertowi Lewandowskiemu, aby wyrównać wielkie osiągnięcie Gerda Muellera i zdobyć 40 bramek w jednym sezonie Bundesligi. W pewnym momencie wydawało się, że okazja na tak wielkie osiągnięcie ucieknie Polakowi przez dość poważny uraz, ale kolejny raz udowodnił, że dla niego rzeczy niemożliwe nie istnieją. W ostatnim spotkaniu z Borussią Moenchengladbach Lewandowski ustrzelił hattricka, czym bardzo mocno zbliżył się do realizacji głównego celu. A przed napastnikiem i Bayernem jeszcze dwa spotkania. Musiałoby się wydarzyć coś naprawdę niedobrego, aby Lewandowski w takiej formie choć raz nie wpisał się na listę strzelców.
Zobacz też: Anna Lewandowska nie mogła się powstrzymać. Wystarczyło jedno słowo. Komentarz mówi sam za siebie
Pobicie rekordu Gerda Muellera będzie pewnego rodzaju stemplem na karierze Lewandowskiego w Bayernie Monachium. Można z dużą dozą prawdopodobieństwa przypuszczać, że długo nikt do takiego wyniku bramkowego się nie zbliży. O tym, że rekord Muellera wydawał się nie do pokonania, świadczą również słowa szefa Bayernu Monachium, Karla-Heinza Rummenigge.
Piłkarz Legii Warszawa BEZLITOSNY dla byłego trenera mistrzów Polski. Nazwał go wariatem
W rozmowie ze "Sky Sports" nie ukrywał, że nie wierzył, iż ktoś będzie w stanie zbliżyć się do tego wyniku. - Byłem przekonany, że rekord Muellera przetrwa wieki. Że nigdy nie zostanie pobity - powiedział Rummenigge. Aktualne osiągnięcie Lewandowskiego wywarło na nim wielkie wrażenie. - Robert może jednak go wyrównać, a nawet poprawić. To niesamowite. Ten wyczyn na pewno zapisze się w historii Bayernu - mówił szef Bawarczyków nie ukrywając zdumienia.