Yannick Nonnweiler przed laty był sporą nadzieją niemieckiego futbolu. Piłkarz grał dla kolejnych, młodzieżowych reprezentacji kraju, a także dla juniorów doskonale znanych klubów - 1. FC Saarbruecken, Karlsruher SC, VfB Stuttgart, 1. FC Nuernberg czy 1. FC Kaiserslautern.
Piłkarz porzucił marzenia o zawodowym graniu i zdecydował się pójść na studia. Kontynuował karierę w SF Koellerbach, który występuje na poziomie szóstej ligi. Jak informuje Focus.de, Nonnweiler trafił ostatnio do szpitala, narzekając na silne bóle głowy. Lekarze nie zdążyli go zdiagnozować. Mężczyzna zmarł, a przyczyny wciąż nie są znane.
Jego ostatni klub poinformował za pomocą swojego profilu na Facebooku o śmierci zawodnika. Miał 24 lata. - Głos, który był nam tak znajomy, milczy. Osoby, która zawsze była z nami, już nie ma. Pamięć to jedyne, co nam zostało. Nic cię nie przywraca, ale w naszych sercach jesteś zawsze z nami - rozpoczyna się pięknymi słowami post z przykrą wiadomością.
Wyrazy współczucia złożyli m.in. pracownicy federacji DFB za pośrednictwem profilu DFB-Junioren, który pisze o piłce młodzieżowej. SF Koellerbach poinformowało o tym, że najbliższe mecze klubu zostały przełożone. W 83 meczach młodzieżowej Bundesligi Nonnweiler strzelił 25 bramek.