Arka Gdynia pod lupą Komisji Etyki. Problemy Rafała Siemaszki i Leszka Ojrzyńskiego

2017-05-31 17:58

Po ostatniej kolejce Ekstraklasy Rafał Siemaszko jest na ustach całego kraju. Napastnik zdobył ręką bramkę, która może mieć kluczowe znaczenie w kontekście walki o utrzymanie. Z butą skomentował te zdarzenie jego trener, Leszek Ojrzyński, mówiąc, że nie odczuwa wstydu ze sposobu, w jakim Arka Gdynia zremisowała z Ruchem Chorzów. Obaj panowie wzbudzili zainteresowanie Komisji Etyki i Fair Play PZPN-u.

W ubiegłą sobotę Arka Gdynia zremisowała na własnym boisku z Ruchem Chorzów 1:1. Bramkę na wagę punktu dla gdynian zdobył Rafał Siemaszko. Zrobił to jednak ręką, czego nie zauważył sędzia Tomasz Musiał. Przykry incydent piłkarz Arki skomentował tak:

Jest mi trochę wstyd, ale Thierry Henry też kiedyś strzelił gola ręką - powiedział telewizji Canal +.

Zupełnie inne zdanie o całej sytuacji miał Leszek Ojrzyński, który twierdził, że w meczu Arki ze Śląskiem, to jego rywale zdobyli bramkę w niedozwolony sposób:

Wstyd mi nie jest, bo drużyna miała sytuacje, a wstyd to jest kraść i się obijać - powiedział trener Arki.

Ich zachowanie zainteresowało Komisję Etyki i Fair Play PZPN-u. W jej oficjalnym oświadczeniu możemy przeczytać, że Komisja całkowicie potępia takie zachowania i zwraca się z prośbą do Komisji Ligi Ekstraklasy S. A. o rozpatrzenie kazusu Siemaszki i Ojrzyńskiego. Teraz wszystko w rękach władz ligi. Wkrótce pewnie się przekonamy, czy wobec piłkarza i trenera Arki Gdynia zostaną wyciągnięte jakieś konsekwencje.

Najnowsze