- Nie jestem ani nie byłem w konflikcie z trenerem Zielińskim. Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać z takich bzdur - stanowczo zaprzecza w rozmowie z "Super Expressem" Bruno.
- Podobno masz Zielińskiemu za złe, że nie grasz w pierwszej jedenastce i podburzasz innych...
Bruno: - Oczywiście, że chciałbym cały czas grać. To normalne i naturalne. Ale jeżeli trener jest odmiennego zdania, to podporządkuję się, jestem profesjonalistą. A trenera Zielińskiego szanuję.
- Zarzucano ci, że nie celebrowałeś bramki w Bełchatowie na 1:2, bo byłeś obrażony na trenera, który wpuścił cię na boisko dopiero po przerwie.
- Nie było czasu na okazywanie radości, bo przegrywaliśmy. Trzeba było szybko złapać piłkę i wznowić grę, aby odrobić stratę. Nie ma co szukać podwójnego dna.
- Skąd się więc biorą te brutalne ataki na ciebie?
- Gramy słabo i chyba ktoś szuka kozła ofiarnego. Ale mnie bronią statystki, zawsze można sprawdzić, w ilu meczach grałem, ile zdobyłem goli, ile mam asyst. Brednie rozpowiada ktoś z klubu. Żona pociesza mnie, że powinienem się z tego cieszyć. Bo jeśli ktoś przeciwko mnie knuje, to oznacza to, że się mnie obawia i trzeba się ze mną liczyć (śmiech).
- Prezes Wojciechowski groził, że jeżeli opinie o twoim zachowaniu się potwierdzą, to odsunie cię od drużyny...
- Prezes może zrobić, co chce, to on rządzi. Ale nie obawiam się, bo jestem przekonany, że jak już wróci do Polski, to ktoś mu wyjaśni całą sprawę. Ja mam spokojne sumienie.
Bruno Coutinho Martins
Urodził się 21 czerwca 1986 w Porto Alegre (Brazylia)
wzrost: 186 cm
waga: 83 kg
pozycja: pomocnik
kluby: Gremio Porto Alegre - América Natal - Nacional Montevideo, Jagiellonia Białystok, Polonia Warszawa (36 meczów - 10 goli)