Dariusz Mioduski ma za sobą wyjątkowo ciężkie tygodnie. Drużyna Legii, zamiast walczyć o mistrzostwo kraju, znajduje się blisko strefy spadkowej z Ekstraklasy i na każdym kroku zawodzi. Jakby tego było mało, styl zarządzania właściciela Legii jest krytykowany przez wielu ekspertów, którzy punktują poczynania biznesmena w klubie. Do krytyków Mioduskiego należy jeden z byłych reprezentantów Polski, który w rozmowie ze "sport.pl" wypunktował największe grzechy obecnego szefa "Wojskowych".
Justyna Żyła miała poważny problem z córką. Nie mogła się opanować, wbiła szpilę Piotrowi
Dariusz Mioduski krytykowany przez byłego reprezentanta Polski. Padły mocne słowa
Byłym piłkarzem, który zdecydował się na krytykę Mioduskiego jest Piotr Reiss. Były napastnik Lecha Poznań i reprezentant kraju w latach 1998-2000 bardzo negatywnie skrytykował osobliwą relację Mioduskiego z byłym trenerem Legii - Stanislawem Czerczesowem, który gościł na meczu "Wojskowych" z Leicester City. Zdaniem legendy "Kolejorza", takie zaproszenia nie pomagają w pracy obecnemu opiekunowi Legii - Czesławowi Michniewiczowi.
- To jest bardzo słabe. Bardzo! Nie rozumiem, jak prezes może go przywozić na ośrodek treningowy, gdy tam pracuje ktoś inny. Nie wiem, co siedzi w głowach ludzi, zarządzających Legią, ale na pewno w ten sposób zawodników się nie motywuje. Tu trzeba pokazać, że się stoi murem za swoimi obecnymi pracownikami, za tym sztabem - mówił Reiss w rozmowie ze "sport.pl".
Robert Lewandowski był bliski wielkiego transferu. Na stole 140 milionów euro, gigant chciał Polaka
Aby zobaczyć zdjęcia z meczu Legia Warszawa - Leicester City, przejdź do galerii poniżej.
Reiss wierzy w pracę Michniewicza w Legii. Ważne przesłanie dla władz klubu
Piotr Reiss w trakcie rozmowy ze "sport.pl" wyraził swoje poparcie dla pracy Czesława Michniewicza i zaapelował do władz klubu, aby te uzbroiły się w cierpliwość i nie podejmowały nagłych decyzji w sprawie szkoleniowca.
- Nerwowe ruchy wcale nie skutkują dobrym wynikiem. Uważam, że jeśli zarządzającym Legią wystarczy cierpliwości, to Czesiu Michniewicz wyciągnie zespół w dobrym kierunku. Tą cierpliwością szefowie powinni się wykazać, bo w Lidze Europy drużyna gra bardzo dobrze, jest liderem swojej mocnej grupy i dzięki zwycięstwom zarabia pieniądze dla klubu. Czyli jakąś robotę robią - ocenił Reiss w rozmowie ze Sport.pl.