Aleksandar Vuković przez całą swoją trenerską karierę związany był z Legią Warszawa. Były piłkarz ekipy z Łazienkowskiej pełnił m.in. funkcję asystenta trenera na przestrzeni kilku ostatnich lat, w międzyczasie prowadząc zespół w czasie, gdy Legia szukała następców na posadę szkoleniowca. W kwietniu 2019 roku Vuko objął stołeczną ekipę i wydawało się, że gości na ławce trenerskiej na dłuższy czas. Niestety rzeczywistość zweryfikowała Serba, który został zwolniony przez klub we wrześniu 2020 roku. Vuković prowadził Legię łącznie w 66 meczach, zdobywając w tym czasie mistrzostwo Polski. To jednak nie wystarczyło, aby zapewnić sobie spokój. Władze klubu z Warszawy postanowiły rozwiązać umowę z trener, co zaskoczyło samego Vukovića.
NIESAMOWITE trafienie gwiazdora Serie A! Bramkarz był bezradny [WIDEO]
Serb przyznał, że chociaż zdawał sobie sprawę ze swojej sytuacji w klubie, to nie wiedział, że jego przyszłość może tak szybko się zmienić. - Nie spodziewałem się zwolnienia w tym momencie – powiedział Vuković w programie Cafe Futbol. - Nie dostałem jasnego sygnału, że kolejny mecz będzie tym, który zadecyduje o moich losach. Czułem jednak, że brak awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów może być równoznaczny z końcem.