Poprawił sobie statystykę
Marczuk we wszystkich rozgrywkach strzelił już sześć goli i zapisał dziewięć asyst. To niezły dorobek jak na nowicjusza w ekstraklasie. - Bardzo się cieszę, bo tych liczb w ostatnim czasie brakowało - powiedział Dominik Marczuk w rozmowie z "Super Expressem". - Chcieliśmy odnieść zwycięstwo ze Śląskiem. Widać było, że jesteśmy drużyną i to pokazaliśmy. Udało mi się odblokować, wygraliśmy mecz i jesteśmy liderem - dodał zadowolony pomocnik, który w starciu ze Śląskiem zdobył dwie bramki.
Musi pracować ciągle na powołanie
Ostatnio coraz więcej słychać głosów, że Marczuk miałby dostać powołanie do reprezentacji Polski. Na meczu ze Śląskie obecny był trener Michał Probierz. Czy piłkarz Jagiellonii przekonał go do siebie? - Fajna sprawa, ale myślę, że to bardziej reklama na przyszłość - tłumaczył Marczuk w rozmowie z naszym portalem. - Naturalnie ciągle pracuję, dążę, aby być na stałe w pierwszej reprezentacji. Znam jednak swoje miejsce w szeregu. Niedawno debiutowałem w kadrze U-21. W dorosłej jeszcze nie byłem, co oczywiście jest moim marzeniem. Nie chcę jednak bujać w obłokach, tylko daję z siebie wszystko na boisku. To jest to, co mogę zrobić tu i teraz i czym mogę sobie w wymierny sposób pomóc. Trzeba ciągle pracować na powołanie i wiem, że jeden dobry mecz to za mało. Chcąc znaleźć się w kadrze muszę dawać z siebie wszystko codziennie na treningach, aby takie spotkania jak to przeciwko Śląskowi zdarzały się częściej - podkreślił talent Jagiellonii.