Cykl gier kontrolnych Jaga rozpoczęła potyczką z Dinamem Zagrzeb. Na boisku w Kundu zremisowała z uczestnikiem Ligi Mistrzów 1:1. Na murawie zabrakło w tej potyczce Adriana Diegueza. Jak oficjalnie poinformował białostocki klub, powodem nieobecności Hiszpana jest poważna kontuzja!
Grał przeciwko Leo Messiemu, a teraz Leon Flach z Jagiellonią chce obronić tytuł. Amerykanin podbije Podlasie i będzie gwiazdą polskiej ligi?
Niespełna 29-letni defensor, jedna z kluczowych postaci drużyny (27 występów w rundzie jesiennej we wszystkich rozgrywkach), na jednym z treningów na tureckiej riwierze doznał urazu. Wysłany został do kraju, a przeprowadzone tu badania potwierdziły najgorsze. „Wykazały, że obrońca uszkodził więzadła poboczne” – ogłosił klub na swej stronie internetowej.
Dieguez jest już nie tylko po badaniach, ale i po zabiegu chirurgicznym. Teraz czeka go żmudna rehabilitacja. Przewidywany termin powrotu na murawę hiszpańskiego stopera nie jest określony. - Trudno na tym etapie ocenić, kiedy Adrian wznowi treningi. Natomiast mogę zapewnić, że cały sztab medyczny dołoży wszelkich starań, aby nastąpiło to możliwie jak najszybciej - powiedział lekarz Michał Kwiatkowski, cytowany przez klubowe media.
Łukasz Masłowski o celach i wyzwaniach czekających Jagiellonię. Dyrektor sportowy o tym, w którym kierunku podąża mistrz Polski [ROZMOWA SE]
- Trzymamy kciuki za szybki powrót „Digiego”. Na pewno nie jest to nic przyjemnego, ani dla niego, ani dla zespołu, którego jest ważną częścią. Wszyscy jesteśmy teraz z nim i mamy nadzieję, że jego przerwa nie potrwa zbyt długo - dodał trener Adrian Siemieniec.
Jagiellonia tej zimy rozstała się z innym środkowym obrońcą. Kosowianin Jetmir Haliti odszedł do czeskiej drużyny FK Mlada Boleslav. Kontuzja Diegueza oznacza, że w tym momencie - w obliczu wspomnianej prestiżowej potyczki Pucharu Polski oraz gier w Lidze Konferencji - białostoczanie mają obecnie zaledwie dwóch nominalnych stoperów: Mateusza Skrzypczaka oraz Słoweńca Dusana Stojinovica. Przed Łukaszem Masłowskim, który niedawno przedłużył z Jagiellonią swój kontrakt w roli dyrektora sportowego, stoi więc poważne wyzwanie znalezienia w krótkim czasie zawodnika na tę pozycję, gotowego „od razu” na grę na trzech frontach.
To będzie hitowy ruch beniaminka ekstraklasy? W Katowicach czekają na Filipa Szymczaka
Warto dodać, że wspomniany sparing z mistrzem Chorwacji oglądał w Kundu Michał Probierz. „Na radarze” selekcjonera Biało-Czerwonych znalazł się wspomniany wcześniej środkowy obrońca mistrzów kraju, Mateusz Skrzypczak.