Przekraczają wszystkie granice
Lechia notuje już serię czterech meczów bez wygranej. O przegranej z Pogonią zadecydował samobójczy gol w końcówce. - Nie pamiętam kiedy ostatnio u nas było fajnie - powiedział Duszan Kuciak, bramkarz Lechii po zawodach w rozmowie z Canal+ Sport. - Naprawdę, brakuje mi słów. Mógłbym tutaj teraz przeklinać. Wiem, że w piłce gra się na bramki. Ale to co, my nie potrafiliśmy wykorzystać z przodu. Nie wiem, co mam powiedzieć, jakie słowa na usprawiedliwienie, na wytłumaczenie, bo to jest chore jakich szans my nie wykorzystujemy. Rywale mieli jedną okazję, którą obroniłem, a druga to samobój. To jest po prostu nie do zrozumienia. Naprawdę, muszę się mocno powstrzymywać, bo już przekraczamy wszystkie granice, które są możliwe. Ale nie mogę mieć pretensji o zaangażowanie, o walkę, lecz o to, żebyśmy w końcu zdobyli bramkę. To jest chyba trzeci albo czwarty mecz, w którym nie strzelamy gola. O co chcemy grać? - wyznał słowacki bramkarz.
Muszą być mądrzejsi, spokojniejsi i skuteczniejsi
Lechia jest na 17. pozycji i do bezpiecznego miejsca traci sześć punktów. Do rozegrania zostało jeszcze sześć kolejek. Czy zespół z Gdańska odbije się od dna? - Dobry mecz był też ze Śląskiem - przypomniał. - Prowadziliśmy grę, mieliśmy zdobywać bramki. Nie wiem, jaką jeszcze chcemy mieć większą okazję, abyśmy zdobyli bramkę. Mam gdzieś to, że dobrze gramy, ja chcę trzy punkty - zaznaczył i dodał: - Cały czas gramy dalej. Jak będziemy się tak prezentować, będziemy mądrzejsi, spokojniejsi, skuteczniejsi z przodu, to wszystko jest możliwe. Ale o kolejną kolejkę jest to trudniejsze do wykonania - podkreślił Kuciak w rozmowie z Canal+ Sport.