Z pięciu napastników zostało tylko dwóch
W tym momencie Legia ma dwóch napastników do dyspozycji. W wyjściowym składzie wychodzi Marc Gual, który strzelił dwanaście goli we wszystkich rozgrywkach, ale w lidze zdobył tylko cztery bramki. W ostatnim meczu z Piastem hiszpański napastnik rozczarował. Drugim napastnikiem jest Tomas Pekhart. Trzej inni zostali wypożyczeni i rozjechali się po Europie. Migouel Alfarela wyjechał do Grecji i teraz jest piłkarzem zespołu Kalithea Ateny. Jean-Pierre Nsame wrócił do Szwajcarii, gdzie już strzelił dwa gole dla Sankt Gallen. Z kolei Jordan Majchrzak najbliższą rundę spędzi w pierwszoligowej Arce Gdynia, z którą będzie walczył o awans do ekstraklasy.
Jakub Moder po debiucie w Lidze Mistrzów. Padły słowa o ciarach, rytmie i budowaniu pewności siebie
Do tego czasu formalności muszą być załatwione
Legia rozgląda się za nowym napastnikiem. Jak wyglądają te poszukiwania i na jakim są etapie? - Jest ciągła praca nad tym - powiedział trener Goncalo Feio podczas konferencji prasowej przed meczem z Puszczą Niepołomice. - Powiedziałbym, że ta praca staje się coraz bardziej intensywna. Natomiast nie jesteśmy jeszcze na tyle blisko, by móc oficjalnie to ogłosić. Jesteśmy świadomi, że okno jest otwarte do 24 lutego. Do tego czasu albo parę dni przed, fomalności muszą być załatwione. To musi być wyznaczone i napastnik sprowadzony - tłumaczył.
- Powiedziałbym, że ta praca staje się coraz bardziej intensywna. Natomiast nie jesteśmy jeszcze na tyle blisko, aby móc oficjalnie to ogłosić. Jesteśmy świadomi, że okno jest otwarte do 24 lutego -tłumaczył trener Goncalo Feio podczas konferencji prasowej.
Goncalo Feio nie wie, jakie krążą nazwiska
Portugalczyk został zapytany, czy mógłby wskazać nazwiska piłkarzy, którzy wchodzą w rachubę. Jednak nie odpowiedział na to pytanie. - Jeśli chodzi o skreślenie nazwisk, to szczerze 100 procent energii poświęcam na to, co mamy robić, na pracę z drużyną. Nawet za bardzo nie wiem, jakie nazwiska krążą, żeby móc kogoś skreślić - odparł trener Feio podczas konferencji prasowej.
Bośniak nie trafi do stolicy?
Ostatnio z Legią łączony był Nardin Mulahusejnović, napastnik bośniackiego klubu Żeljezničar Sarajewo. Na temat tego zawodnika portugalski szkoleniowiec odpowiedział: - Nie wiem. Ja osobiście przynajmniej nie oceniłem takiego napastnika - wyznał trener Feio.
Goncalo Feio o zmianie w bramce Legii. To pokazał Vladan Kovacević, taka była reacja bramkarzy