Wisła Kraków wciąż czeka na 12 milionów złotych. Inwestorzy mają czas do końca dnia

i

Autor: pixabay

Hartling i Pietrowski nie rezygnują z kupna Wisły Kraków. Sprawa trafi do sądu?

2019-01-05 12:13

Zamieszanie związane z Wisłą Kraków trwa w najlepsze. Po fiasku z kupnem klubu przez Vannę Ly oraz Matsa Hartlinga, w piątek wybrano nowego prezesa, a umowę z Ly i Hartlingiem unieważniono. Jak się okazuje, Szwed nie zamierza rezygnować z transakcji, a sprawa może trafić do sądu.

Ogromnie zadłużona Wisła Kraków walczy o przetrwanie. Ratunkiem miała być umowa z Vanną Ly i Matsem Hartlingiem. Ta dwójka zobowiązała się do przekazania 12 milionów złotych do kasy klubu, co pozwoliłoby spłacić najpilniejsze długi. Ostatecznie pieniędzy przy Reymonta nikt nie zobaczył. W związku z tym doszło do zerwania umowy z członkiem rodziny królewskiej z Kambodży oraz przedstawicielem firmy Noble Capital Partners.

W piątek zwołano konferencję prasową, na której przedstawiono nowy zarząd. Nowym prezesem został Rafał Wisłocki. Jak się okazało, niedoszli właściciele nie zamierzają zrezygnować z kupna krakowskiego klubu. Hartling i Adam Pietrowski, który pośredniczył w pierwotnej transakcji, wystosowali oświadczenie, które ukazało się na łamach interia.pl. Informują w nim, że celem jest doprowadzenie transakcji do końca, bez udziału Alelegi Luxembourg.

Pełna treść oświadczenia wysłanego do portalu interia.pl:

"Noble Capital Partner i tymczasowy prezes Wisły pan Pietrowski pragną przekazać swą konsternację, złość i zaskoczenie, jakimi jest całkowity brak kontaktu ze strony Alelega Luxembourg, w związku zamknięciem wspólnego przejęcia akcji Wisły Kraków SA.

Staraliśmy się niestrudzenie uzyskać informacje na temat miejsca pobytu pana Vanna Ly, ale nic nie wskóraliśmy poza bzdurnymi wymówkami.

Postępowanie pana Ly postawiło każdego z nas w ekstremalnie trudnej sytuacji wobec faktu, że Alelega miała być wiodącym inwestorem.

NCP i pan Pietrowski zainspirują zarówno cywilne, jak i kryminalne postępowanie przeciw Aalelega Luxembourg i panu Ly.

Jednocześnie przepraszamy stronę sprzedającą akcje, kibiców i innych zaniepokojonych. Zamierzamy wszystko wyjaśnić i pracujemy nad alternatywnym rozwiązaniem.

O naszych zamiarach poinformowaliśmy stronę sprzedającą klub - TS Wisła, oczekujemy od niej współpracy i dotrzymywania postanowień, jakie zostały zawarte w umowie.

Naszym celem jest doprowadzenie transakcji do końca, bez udziału Alelegi Luxembourg.

Nie mamy innego komentarza do konferencji prasowej, jaką zorganizowało TS dziś wieczór."

Mats Hartling (NCP) & A. Pietrowski

Na oświadczenie zareagował Bogusław Leśnodorski, który postanowił pomóc Wiśle Kraków, oferując jej darmową pomoc prawną swojej kancelarii.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze