Ireneusz Mamrot

i

Autor: Jacek Kozioł Ireneusz Mamrot

Ireneusz Mamrot przed meczem z Płockiem: Patryk Klimala wysoko zawiesił sobie poprzeczkę

2019-10-27 5:33

W poprzednim sezonie Wisła Płock dopiero w ostatniej kolejce zapewniła sobie utrzymanie w Ekstraklasie. Początek obecnych rozgrywek Nafciarze mieli nienajlepszy, ale ostatnio wiedzie im się znakomicie. Wisła może pochwalić się serią pięciu wygranych z rzędu w lidze. Trener Jagiellonii Ireneusz Mamrot liczy, że skuteczność podtrzyma napastnik Patryk Klimala. Młodzieżowy reprezentant Polski był bohaterem meczu z Cracovią, w którym zdobył dwie bramki. Czy kolejne dołożył przeciwko Wiśle Płock?

Wisła Płock pod rządami trenera Radosława Sobolewskiego jest skuteczna i wskoczyła na trzecie miejsce w lidze. Szkoleniowiec Jagi Ireneusz Mamrot docenia klasę najbliższego rywala. - To zdyscyplinowany zespół, poważny kandydat do gry w pierwszej ósemce - komplementuje płocczan. - To trzeba jasno powiedzieć. Dlatego wiemy, jakie spotkanie nas czeka. Uważam, że na tym etapie powinniśmy mieć więcej punktów w dorobku. Jedziemy z nastawieniem przywiezienia punktów z Płocka. Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwy mecz. W Płocku zawsze było nas trudno. Wisła ma doświadczony zespół i to widać na boisku. Wyrównane mecze potrafią rozstrzygnąć na swoją korzyść. To dobrze o nich świadczy. To akurat element, który musimy poprawić. Nie zawsze wygrywaliśmy spotkania, w których byliśmy równorzędnym rywalem czy nawet odrobinę lepszym. W piłce ważne jest, aby wygrać spotkanie, w którym poziom jest bardzo wyrównany i te które bardzo trudno się gra. Na tym etapie Płock pod tym względem bardzo dobrze punktuje - zaznacza.

Trener Mamrot może żałować, że przeciwko Wiśle Płock nie zagra Martin Pospisil. W poprzedniej kolejce z Cracovią otrzymał czwartą żółtą kartkę. Czeski pomocnik w starciu z ekipą z Krakowa zaliczył asystę przy golu Patryka Klimali. Wydaje się, że jest w życiowej formie. Był bardzo pożyteczny w linii środkowej. - Wisła ma mocny środek pomocy, w wysokiej formie jest Dominik Furman - trener Mamrot wylicza atuty rywala. - Ale są także inni zawodnicy, którzy ciężko pracują. Wypadł nam Pospisil, który chyba zagrał najlepszy mecz w tym sezonie. Tak to wyglądało z mojej perspektywy. Po to jest rywalizacja w drużynie, aby w takiej sytuacji ktoś inny mógł wejść, aby pomóc zespołowi. To ważne dla mnie, aby zawodnicy, którzy mniej grają potrafili dużo dołożyć od siebie.

Ostatnio z formą wystrzelił Patryk Klimala. „Diabeł” błysnął w młodzieżowej reprezentacji Polski (gol z Rosją, asysta z Serbią), a po powrocie ze zgrupowania przyczynił się do pokonania Cracovii 3:2. Klimala strzelił dwa gole. - Wiedzieliśmy, że Patryk ma potencjał – opisuje trener Mamrot. - Ważniejszą sprawą dla mnie było jego podejście do pracy. Widziałem, ile wkłada zaangażowania. Nie chcę mówić, że mam satysfakcję. Cieszę się z tego, jak Patryk gra, że pomaga drużynie. To jest najważniejsze. Dziś wszyscy go chwalą, a te same osoby jeszcze dwa czy trzy miesiące temu miały zupełnie inne zdanie o nim. Gdybym miał słuchać ludzi, to nie wiem czy jeszcze Patryk grałby w Jagiellonii. Taka jest rola trenera. Ale nie będę się mądrzył - podkreśla szkoleniowiec białostockiej drużyny.

Trener Mamrot cieszy się z dyspozycji młodego napastnika, ale zwraca uwagę, że teraz wszyscy rywale będą go pilnować. - Patryk musi mieć świadomość, że za chwilę poprzeczka w jego przypadku będzie szła coraz wyżej – podkreśla opiekun „Jagi”. - Wszyscy chwalą go za mecz z Cracovią, a dla mnie lepsze spotkanie zagrał ze Śląskiem i z Pogonią. Teraz strzelił dwie bramki, a napastnika z tego się rozlicza i dlatego jego odbiór jest taki pozytywny. Powtarzam: musi się nastawić na to, że w każdym meczu będzie miał poprzeczkę zawieszoną coraz wyżej. Tak jest w przypadku Jesusa Imaza, któremu rywale poświęcają dużo uwagi. I tak samo będzie z Patrykiem. Będzie musiał poprawiać pewne rzeczy poprawiać i doskonalić, aby strzelać gole i pomagać zespołowi - kończy Mamrot.

Najnowsze