Na inaugurację ligi Raków zmierzy się u siebie z Wartą Poznań. W składzie częstochowian będzie Ivi Lopez. Czy król strzelców ekstraklasy także w kolejnych spotkaniach będzie graczem wicemistrza Polski? - Chcę zostać w Rakowie, ale w piłce wiele się dzieje - powiedział Ivi Lopez w rozmowie z naszym portalem. - Wszystko się szybko zmienia, nie można przewidzieć, co się wydarzy. Jeśli pojawi się oferta dobra dla klubu, czy dla mnie, to będę się zastanawiał, co zrobić - stwierdził i dodał w kwestii przedłużenia kontraktu: - Moja przyszłość rozstrzygnie się w ciągu najbliższego miesiąca. Będę rozmawiał z władzami klubu. Myślę, że dojdziemy do porozumienia. Jest duża szansa, że przedłużę kontrakt. Jednak na ten moment nie mogę powiedzieć nic konkretnego - wytłumaczył.
Paweł Wszołek o pretensjach do Unionu Berlin i przyjaźni z psychologiem. Były momenty frustracji
Hiszpan jest gwiazdą Rakowa. Na piłkarza bardzo liczy trener Marek Papszun. Ivi Lopez w rozmowie z naszym portalem przyznał, że rozmawiał ze szkoleniowcem na temat przyszłości w klubie. - Powiedział, że mi ufa - opowiadał hiszpański pomocnik. - Jest spokojny co do mojej przyszłości i pozostania w klubie. Podkreślił, abym myślał o Rakowie i czekających meczach. Na tym mam być skupiony. Przez dwa lata udowodniłem, że byłem ważną postacią zespołu, że coś dołożyłem od siebie. Gdybym odszedł to wiem, że nie będzie to źle odebrane w klubie, którego zdanie jest tutaj ważne - podkreślił Ivi Lopez w rozmowie z "Super Expressem".