Marcin Brosz, Górnik Zabrze

i

Autor: CYFRA SPORT

Jak będzie wyglądał nowy Górnik? Co z Broszem, Płatkiem, Sekuliciem i Gvilią?

2019-05-30 8:10

Górnik Zabrze miał bardzo dobrą wiosnę i bez większych problemów utrzymał się w Ekstraklasie. Ale jak będzie wyglądał ten klub na nowy sezon? Marcinowi Broszowi kończy się kontrakt. Czy zostanie przedłużony? Co z Arturem Płatkiem, który okazał się wielkim wzmocnieniem, bo to on zrobił świetne transfery? I wreszcie co z piłkarzami typu Gvilia czy Sekulić?

Zacznijmy od kwestii (może nawet) najważniejszej. Czyli ławki trenerskiej. Marcin Brosz wykonał w Zabrzu kawał dobrej roboty i nikt tam nie wyobraża sobie, aby w najbliższym czasie miało tu dojść do jakiejś roszady. W czerwcu Broszowi kończy się kontrakt i oczywiście klub już wcześniej zaproponował mu jego przedłużenie. Byłaby to umowa dłuższa niż rok, jej treść od dłuższego już czasu jest na biurku u szkoleniowca. Klub zrobił więc swoje i czeka na ruch trenera. Ten jeszcze nie dał odpowiedzi, ale... Wszystko wskazuje na to, że nie jest to "gra" Brosza na to, aby poczekać na coś lepszego z innego klubu. Prawda jest taka, że kluby, które mogłyby go interesować (Lech, Legia, Lechia) mają trenerów, więc stamtąd propozycji nie będzie. Inne? Nie brzmią już tak atrakcyjnie, a na za granicę - jak to polski trener - szans nie ma. Dlatego najbardziej prawdopodobnym scenariuszem, a zdaniem "SE" niemal pewnym jest to, że w najbliższych dniach Brosz się  określi, czytaj - podpisze nową umowę. I to będzie pierwszy ważny krok na drodze do (prze)budowy Górnika. Oczywistym i logicznym jest to, że klub chciałby, aby trener zrobił to jak najszybciej.

Artur Płatek

i

Autor: archiwum se.pl

Kolejna bardzo ważna kwestia, czyli przyszłość Artura Płatka, który słusznie był chwalony za zimowe transfery Górnika. A przecież tak naprawdę sam był jednym z jego najbardziej udanych transferów. Jego umowa też wygasa w czerwcu, ale... W klubie mają ogromną wolę dalszej współpracy ze skautem Borussii Dortmund, czemu nie ma się co dziwić, bo Górnik świetnie na tym wyszedł. Z naszych informacji wynika, że sytuacja Płatka w Dortmundzie się nie zmieni. Borussia zdecydowała się utrzymać całą siatkę swoich skautów, więc to będzie wciąż dla Płatka praca numer jeden. Tyle że na szczęście Niemcy nie mają nic przeciwko temu, aby Płatek pomagał też Górnikowi. A w Zabrzu - z tego co słyszymy - nie mają żadnych sygnałów od niego, że nie jest już zainteresowany dalszą działalnością dla Górnika. W tym przypadku kwestia czy to będzie współpraca formalna czy nieformalna ma znaczenie drugorzędne.

Górnik Zabrze - Cracovia: Gol Cabrery daje gościom 3 punkty [ZDJĘCIA KIBICÓW]

i

Autor: Marcin Zasitko Górnik Zabrze - Cracovia: Gol Cabrery daje gościom 3 punkty [ZDJĘCIA KIBICÓW]

Jednym z transferowych majstersztyków Płatka było sprowadzenie Gruzina Valeriane Gvili. Sęk w tym, że skończyło się jego wypożyczenie z FC Luzern i zabrzan czeka trudna misja zatrzymania go w Zabrzu. Bo klubowi bardzo zależy na tym, aby 25-latek dalej występował na Roosvelta. Przed 14-krotnym mistrzem Polski jednak ciężkie rozmowy ze Szwajcarami na temat ceny. Z naszych informacji wynika, że w wypożyczeniu nie było zawartej ceny wykupu, więc tę podyktują Szwajcarzy. Najwięcej będzie więc zależało od Luzerny, ale też od innych propozycji dla piłkarza. W Zabrzu trochę się obawiają... dobrych występów Gvili w najbliższych meczach gruzińskiej kadry, w meczach eliminacji EURO, z Gibraltarem i Danią. Bo wiadomo - jeśli do dobrej wiosny dołoży udane występy na arenie międzynarodowej, to i cena może wzrosnąć, i kontrahentów może przybyć.
Ważne jest jednak też to, że Górnik już zaproponował Gruzinowi nową umowę i - podobno - piłkarzowi ta oferta się spodobała. Reszta zależeć będzie od wymienionych wyżej czynników.

A na koniec jeszcze sytuacja Borisa Sekulicia, również sprowadzonego do Zabrza zimą. Tu sytuacja jest w pewnym sensie nietypowa. Nie wdając się w detale: przychodząc do Górnika zimą Sekulić zachował się bardzo honorowo. W klubie zrobiło to duże wrażenie w związku z czym Górnik chce odpłacić mu tym samym. Co to oznacza? Oznacza to, że jeśli piłkarz otrzyma korzystną dla siebie ofertę, to klub nie będzie mu robił absolutnie żadnych problemów z odejściem. Wszystko tak naprawdę jest więc w rękach piłkarza i jego agenta. Jeśli natomiast Sekulić nie znajdzie nic bardziej atrakcyjnego, to 1 lipca znów zostanie piłkarzem zabrzańskiego klubu.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze