Kacper Rosa - o tym błędzie mówią już wszyscy
To nie był jego dzień, a pomyłki miały poważne konsekwencje. W pierwszej połowie Kacper Rosa złapał piłkę, a następnie rzucił ją przed siebie. Zachował się tak, jakby chciał rozpocząć akcję swojego zespołu. Do piłki podbiegł Marc Gual i strzelił gola dla Legii. To była najłatwiejsza i najdziwniejsza bramka zdobyta przez Hiszpana. Sędzia rozłożył ręce, bo też był zaskoczony reakcją bramkarza Motoru i wskazał na środek boiska.
W przerwie spotkania Rosa tłumaczył, że usłyszał gwizdek i myślał, że ma wznowić grę, że zawodnik Legii znajdował się na pozycji spalonej. Wyznał, że nie chce tego rozpamiętywać. Przyznał się do błędu i dodał, że bierze to na klatę. Gwizdek słyszał także Samuel Mraz, który zdobył dwie bramki w starciu z Legią.
Zagłębie podjęło decyzję w sprawie trenera. Jest oficjalny komunikat klubu z Lubina, co się dzieje?
Kibice dopytują, co chciał zrobić bramkarz Motoru
Nagranie z błędem bramkarza Motoru podbija media społecznościowe. Znalazło się na koncie Troll Football, które obserwuje 4,4 mln osób pod tytułem "Polska liga nigdy nie zawodzi". Wszyscy zastanawiają się, co się w tej akcji wydarzyło. "Co myślał bramkarz? Spalony"? "Chcę być napastnikiem w tej lidze. Mogę? Proszę"
Ale to nie był koniec jego błędów. W drugiej połowie Rosa znów się zapomniał. Tym razem chciał złapać piłkę po dośrodkowaniu, ale wypuścił ją i z jego drugiego prezentu skorzystał Kacper Chodyna, który strzelił drugiego gola dla Legii. Jednak, żeby bramkarz Motoru nie czuł się samotny, to wsparł go Vladan Kovacević. W ostatniej akcji meczu trafił w piłkę i w rywal, a sędzia po analizie VAR podyktował jedenastkę. Bośniak strzał Samuela Mraza odbił przed siebie, a skapitulował po jego dobitce.
W pierwszej połowie Kacper Rosa złapał piłkę, a następnie rzucił ją przed siebie. Zachował się tak, jakby chciał rozpocząć akcję swojego zespołu. Do piłki podbiegł Marc Gual i strzelił gola dla Legii. To była najłatwiejsza i najdziwniejsza bramka zdobyta przez Hiszpana.