Nikoloz Kwekweskiri, bo tak w pełni nazywa się zawodnik, do którego przylgnęło zdrobniałe imię "Nika", trafił na Bułgarską na początku 2021 roku. Przeniósł się wówczas w poznańskie szeregi z kazachskiego Toboła Kostanaj. Drużyna z Wielkopolski nie musiała płacić sumy odstępnego. Gracz długo się rozkręcał, aż wreszcie zaczął odgrywać w drużynie nieco większą rolę w obecnym sezonie, w którym drużyna ze stolicy wjewództwa wielkopolskiego spisuje się fantastycznie.
Zobacz też: Wiemy, ile kosztuje piwo u Lewandowskiego. Przecieramy oczy ze zdziwienia, mamy menu
"Kolejorz" radzi sobie z większą rywali i zasłużenie zajmuje miejsce na fotelu lidera PKO Bank Polski Ekstraklasy. Nika Kwekweskiri popisał się aktualnych rozgrywkach chociażby piękną bramką w starciu z Lechią Gdańsk. W pojedynku tym oddał fantastyczny strzał bezpośrednio z rzutu wolnego. Jednocześnie jest także reprezentantem Gruzji. Od jesieni 2015 roku zdążył zanotować w swojej drużynie narodowej już 38 występów, ale nie wpisał się jeszcze na listę strzelców.
W przeszłości Kwekweskiri grał nie tylko w Polsce i Kazachstanie, ale także w swojej ojczyźnie oraz Azerbejdżanie. Teraz natomiast będzie musiał zmierzyć się z zaistniałą sytuacją i odpowiedzieć za czyn, jakiego dopuścił się w centrum Poznania, a więc spowodowania kolizji z dwoma innymi autami prowadząc swój pojazd pod wpływem alkoholu.