Korona Kielce wygrała ze Stalą Mielec i uciekła ze strefy spadkowej

i

Autor: Cyfrasport Korona Kielce wygrała ze Stalą Mielec i uciekła ze strefy spadkowej

PKO BP Ekstraklasa

Korona Kielce z arcyważnym zwycięstwem nad Stalą Mielec! Uciekła ze strefy spadkowej, bohater Kwiecień

2024-04-06 17:45

Korona Kielce nie poddaje się w walce o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie! W arcyważnym meczu 27. kolejki kielczanie wygrali u siebie 1:0 ze Stalą Mielec i przynajmniej na chwilę uciekli ze strefy spadkowej. Bohaterem został zdobywca jedynego gola - Bartosz Kwiecień. Korona w dobrych nastrojach może śledzić wynik bezpośredniego spotkania rywalizujących z nią Ruchu Chorzów i Puszczy Niepołomice.

Walczący o utrzymanie w ekstraklasie piłkarze Korony zapowiadali, że w sobotnim starciu z drużyną z Mielca interesuje ich tylko zwycięstwo. Już w piątej minucie trener gospodarzy musiał dokonać pierwszej zmiany. Boisko opuścił kontuzjowany Miłosz Trojak, a zastąpił go Dalibor Takac. Zanim kielczanie zdążyli przemeblować szyki, mogli stracić bramkę. Jednak Koki Hinokio zamiast do dobrze ustawionego Ilji Szkurina podał piłkę wprost w ręce bramkarza rywali Xaviera Dziekońskiego. Stawka spotkania wyraźnie usztywniła zespół z Kielc, który zaczął ten pojedynek bardzo nerwowo. W miarę upływu czasu gospodarze pozbyli się tremy i zaczęli coraz śmielej atakować. Goście nie byli im dłużni. W 20. min mecz został na chwilę przerwany, po tym jak fani Korony odpalili race. Na murawie trwała walka o każdą piłkę, ale brakowało klarownych sytuacji do zdobycia gola. Dopiero w 32. min na bramkę Korony uderzył obrońca gości Krystiana Getinger, ale jego strzał był niecelny.

Arcyważne zwycięstwo Korony Kielce ze Stalą Mielec

Kilka minut później w dogodnej sytuacji znalazł się Jewgienij Szykawka, ale uderzenie napastnika zespołu ze stolicy regionu świętokrzyskiego zostało zablokowane. Piłkarze Korony mieli coraz większą przewagę i w 44. min udokumentowali to golem. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Dawida Błanika piłka trafiła do Bartosza Kwietnia, a ten silnym strzałem nie dał szans Mateuszowi Kochalskiemu. W doliczonym czasie gry w polu karnym Korony powstało ogromne zamieszanie, ale mimo kilku prób żaden z mielczan nie zdołał skierować piłki do siatki.

O drugiej połowie niewiele można powiedzieć dobrego. Goście dążyli do wyrównania, ale mieli problemy ze stworzeniem sobie dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Najbliżej tego był Szkurin, ale dwa razy uderzył niecelnie. Gospodarze umiejętnie pilnowali wyniku, ale ich sytuacja znacznie się pogorszyła w 73. min. Za drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, boisko musiał opuścić Yoav Hofmayster. Kilka minut później w zespole Korony pojawił się po raz pierwszy w tym roku Jakub Łukowski, który był kontuzjowany od sierpnia ubiegłego roku. Podopieczni Kamila Kuzery bronili się ofiarnie, momentami całą drużyną na własnej połowie. Goście atakowali, ale nie potrafili znaleźć sposobu na kielecką defensywę. Wynik już się nie zmienił i gospodarze odnieśli bardzo ważne zwycięstwo.

Korona Kielce - PGE FKS Stal Mielec 1:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Bartosz Kwiecień (44)

Żółte kartki: Bartosz Kwiecień, Yoav Hofmayster, Jacek Podgórski, Jakub Łukowski (Korona) - Bert Esselink, Piotr Wlazło, Maksymilian Pingot, Krzysztof Wołkowicz (Stal). Czerwona kartka za drugą żółtą: Yoav Hofmayster (73)

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław). Widzów 10 715.

Korona Kielce: Xavier Dziekoński - Dominick Zator, Bartosz Kwiecień (77. Marius Briceag), Miłosz Trojak (5. Dalibor Takac), Marcel Pięczek - Jacek Podgórski (77. Jakub Łukowski), Yoav Hofmayster, Jakub Konstantyn (61. Danny Trejo), Martin Remacle, Dawid Błanik (61. Marcus Godinho) - Jewgienij Szykawka

PGE FKS Stal Mielec: Mateusz Kochalski - Krystian Getinger (61. Kai Meriluoto), Bert Esselink, Mateusz Matras, Maksymilian Pingot - Maciej Domański, Piotr Wlazło (83. Ion Gheorghe), Matthew Guillaumier (61. Krzysztof Wołkowicz), Koki Hinokio (56. Igor Strzałek), Alvis Jaunzems (61. Łukasz Gerstenstein) - Ilja Szkurin.

Najnowsze