Jeszcze rok temu zespół z województwa małopolskiego mogliśmy oglądać w Lotto Ekstraklasie. W ubiegłych rozgrywkach Sandecja rozegrała swój historyczny, bo pierwszy sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ich przygoda w Ekstraklasie trwała krótko, bo od razu spadli do I ligi.
Pojawiła się szansa, aby zespół z Nowego Sącza bardzo szybko wrócił do elity. Podopieczni Tomasza Kafarskiego są w czołówce tabeli i jeszcze kilka tygodni temu byli kandydatami do awansu. Okazuje się, że taki sukces byłby nie pomyśli władz klubu. Jak informuje portal weszlo.com działacze rozkazali zawodnikom, aby ci nie wywalczyli promocji do Ekstraklasy.
- Rada nie widziała sensu w ewentualnym płaceniu premii za awans, bo klub ze względu na problemy infrastrukturalne i tak prawdopodobnie nie zostałby dopuszczony do Ekstraklasy. W regulaminie premiowania za rundę wiosenną wejście do elity nawet nie zostało uwzględnione - czytamy na portalu.
Awans wiązałby się także z podwyżką płac, co również nie uśmiechało się władzom. Rada nadzorcza o wszystkim poinformowała radę drużyny, a gdy informacja doszła do pozostałych piłkarzy, nie kryli oburzenia. Jest to o tyle dziwne, że przed sezonem zapowiadano walkę o awans. Nie dziwne więc, że zawodnicy i sztab szkoleniowi czują się oszukani.