Odejście Macieja Skorży z Lecha Poznań zszokowało piłkarskie środowisko w Polsce, a nawet same władze „Kolejorza” tak opisały informację otrzymaną od trenera. Skorża wykonał świetną pracę w Lechu, ale postanowił odejść z przyczyn osobistych i Lech musiał bardzo szybko rozwiązać problem związany z dalszym funkcjonowaniem pierwszej drużyny. Jednym z pierwszych pomysłów było przekazanie pełni władzy Rafałowi Janasowi – najbliższemu asystentowi Skorży. Taki ruch w wypadku Lecha Poznań nie byłby niczym nowym, ponieważ już wcześniej „Kolejorz” potrafił postawić na niedoświadczonych w seniorskiej karierze trenerskiej Rumaka, Djurdjevicia czy Żurawia. W klubie postanowiono jednak postawić na kogoś z zewnątrz, ale z doświadczeniem. Tym kimś ma być John van den Brom, który przez lata pracował z klubami z Holandii oraz Belgii.
Lukas Podolski zabrał głos po niespodziewanym zwolnieniu Urbana. Brutalnie uciął teorie spiskowe
Ktoś musi odejść, by przyjść mógł ktoś
Jako pierwszy nazwisko nowego trenera Lecha podał portal WP SportoweFakty, później również nam udało się potwierdzić, że Holender jest blisko kontraktu z Lechem. Teraz kolejne informacje spływające m.in. od Sebastiana Staszewskiego z Interii potwierdzają, że 55-latek zastąpi Skorżę. Portal Interia Sport podał także, kto ze współpracowników byłego trener m.in. AZ Alkmaar, KRC Genk, RSC Anderlecht przyjdzie razem z nim do mistrza Polski. I kto w związku z tym będzie musiał go opuścić.
Zamieszanie w Górniku: kto i dlaczego zwolnił Jana Urbana? Zagadka do ogarnięcia
John van den Brom ma bowiem sprowadzić ze sobą asystenta oraz trenera od przygotowania motorycznego. Asystentów Maciej Skorża miał trzech i trudno sobie wyobrazić, że Holender będzie miał ich aż czterech. Jak podaje Interia, Rafał Janas, jako najbliższy współpracownik byłego trenera, raczej zostanie, więc z posadą pożegnać się może pożegnać się ktoś z dwójki Maciej Kędziorek – Dariusz Dudka. W Lechu pracowało również dwóch trenerów od motoryki i prawdopodobnie tutaj także trzeba będzie zrobić miejsce dla współpracownika van den Broma – do tej pory za ten element odpowiadali Karol Kikut i Antonin Čepek, i najpewniej któryś z tej dwójki także odejdzie. Oczywiście, nie jest powiedziane, że klub nie poszuka dla nich pracy choćby w strukturach mocno rozbudowanej Akademii. Ostatecznie czas pokaże, czy i do jakich zmian w sztabie Lecha dojdzie przed nowym sezonem.