Rifet Kapić kapitalnie wykonał rzut wolny
Legia przystąpiła podbudowana wygraną z Chelsea w Lidze Konferencji. Jednak trener John Carver podkreślał, że ma duży szacunek do stołecznej drużyny i że nie zobaczą w oczach jego podopiecznych strachu. Jego zespół gra o życie w lidze i jest zdeterminowany, aby uniknąć degradacji. W pierwszej połowie gospodarze dali się zaskoczyć beniaminkowi. Rifet Kapić kapitalnie wykonał rzut wolny, po którym pokonał bramkarza Kacpra Tobiasza. Bośniak popisał się niesamowitą precyzją w tej sytuacji. Po chwili kontra Lechii i strzelał Camilo Mena. Ale tym razem golkiper Legii poradził sobie z tym uderzenniem.
Polskie kluby żegnają Ojca Świętego. Piękne przekazy Rakowa i Wisły o papieżu Franciszku
Najwięcej przytomności wykazał Luquinhas
Gospodarze długo nie mogli sobie poradzić z obroną gdańszczan. Brakowało celnych strzałów. Stołeczny zespół przed przerwą wyrównał. Z prawej strony dośrodkował Patryk Kun, lecz Ilja Szkurin trafił głową w poprzeczkę. Najwięcej przytomności wykazał Luquinhas, który z bliska strzelił swojego gola numer sześć w lidze.
Ilja Szkurin zmarnował rzut karny
W drugiej połowie Legia zaczęła dominować, prowadziła grę i miała świetną okazję do strzelenia gola. Szkurin został powalony na polu karnym przez Eliasa Olssona. Sędzia puścił grę, ale niebawem wrócił do wspomnianej sytuacji. Po analizie VAR podyktował jedenastkę. Do jej wykonania podszedł Białorusin i uderzył najgorzej jak tylko mógł. Jego strzał po ziemi pewnie wyłapał Szymon Weirauch.
Papież Franciszek pożegnany przez gwiazdy. Jose Mourinho i Christo Stoiczkow oddali mu hołd
Legia przeważała, ale brakowało konkretów
Owszem Legia atakowała, miała przewagę, ale była chaotyczna i nie oddawała celnych strzałów. Gdy Tomas Pekhart w końcu to zrobił, to bramkarz Lechii obronił, ale w tej sytuacji był spalony. Później bramce gości zagroził obrońca Olsson. Szwed tak wybijał piłkę, że trafił w poprzeczkę własnej bramki!
Kibice Jagiellonii z wizytą u papieża Franciszka. To przekazali Ojcu Świętemu
Złota główka Jana Ziółkowskiego
Sędzia doliczył pięć minut, a w pierwszej minucie katastrofalny błąd popełnił Wojciech Urbański. Kapitan Kapić zagrał do Tomasa Bobcka i ten miał wyśmienitą okazję. Słowak uderzył, ale jego strzał wybronił Tobiasz. W tym momencie Lechia powinna prowadzić na Łazienkowskiej. Legia odpowiedziała główką Mateusza Szczepaniaka, ale młody pomocnik uderzył nad bramką gdańszczan. Ale szczęście było przy gospodarzach. Z rzutu rożnego dośrodkował Wahan Biczachczjan, a Jan Ziółkowski głową zapewnił wygraną. To jego premierowy gol dla Legii w lidze.
PZPN i Ekstraklasa reagują po śmierci papieża Franciszka. Stanowisko federacji i władz ligi
Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 2:1
Bramki:
0:1 Rifet Kapic 30. min, 1:1 Luquinhas 45. min, 2:1 Jan Ziółkowski 90. min
Żółte kartki:
Maxi Oyedele (Legia Warszawa) - Maksym Chłań, Elias Olsson (Lechia Gdańsk)
Sędziował: Patryk Gryckiewicz. Widzów: 21 841
Papież Franciszek nie żyje. Uwielbiał Leo Messiego. "On jest Bogiem z piłką przy nodze"
Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Patryk Kun, Jan Ziółkowski, Steve Kapuadi, Ruben Vinagre - Claude Goncalves (82, Mateusz Szczepaniak), Maxi Oyedele, Ryoya Morishita - Kacper Chodyna (82, Wahan Biczachczjan), Ilia Szkurin (71, Tomas Pekhart), Luquinhas (71, Wojciech Urbański)
Lechia Gdańsk: Szymon Weirauch - Dominik Piła, Bujar Pllana, Elias Olsson, Miłosz Kałahur - Camilo Mena, Rifet Kapić, Iwan Żelizko, Maksym Chłań (56, Anton Carenko) - Tomas Bobcek (90, Tomasz Neugebauer), Bohdan Wjunnyk
Ivi Lopez polubił corridę i co jeszcze? Gwiazdor Rakowa bez tajemnic!
Legia męczyła się z Lechią i wydawało się, że po raz kolejny w lidze zgubi punkty. Jednak rzutem na taśmę, w doliczonym czasie Jan Ziółkowski zapewnił warszawskiej drużynie wygraną 2:1 w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Trener Goncalo Feio mógł odetchnąć po końcowym gwizdku, że tak się to skończyło. Lechia pozostaje w strefie spadkowej.
Polecany artykuł: