Zaczyna się nowe rozdanie
Slisz pojawił się na poprzednim zgrupowaniu kadry. Z Wyspami Owczymi był rezerwowym, a w spotkaniu z Albanią został odesłany na trybuny. Czy teraz to właśnie on będzie następcą Grzegorza Krychowiaka? - Od ponad roku jestem w topowej formie - powiedział nam niedawno Slisz. - Jest ona stabilna w każdym meczu. To dla mnie najważniejsze. Nie mnie decydować o powołaniach do kadry. Wiadomo, że zaczyna się nowe rozdanie. Jest nowy selekcjoner, który ma swoją wizję. Ja robię swoje w klubie. Mam nadzieję, że dostanę powołanie i wykorzystam szansę – podkreślił.
Nie zgadniecie, co zrobił Marco Burch przed transferem do Legii. Szwajcar zdradził jaką ma pasję
Wygrana z Aston Villą nic nie znaczy
Teraz formę Slisza sprawdzi AZ Alkmaar, który przegrał 3:4 ze Zrinjskim Mostar. W pierwszej połowie holenderski klub prowadził trzema golami, ale po przerwie roztrwonił tę przewagę. - Alkmaar to bardzo dobra drużyna – tak Slisz ocenił rywala. - To, że wygraliśmy z Aston Villą jeszcze nic nie znaczy, bo każdy mecz to inna historia. Nie można nas stawiać w roli faworyta z Holendrami. Choć na wyjazdach możemy grać jeszcze lepiej niż do tej pory - przekonywał.
Kun trzyma poziom
O powołanie do kadry walczą także Paweł Wszołek czy Patryk Kun, który udanie wprowadził się do Legii po transferze z Rakowa. - Wydaje się, że trzymam równy poziom - zaznaczył Kun. - Może we wcześniejszych meczach brakowało trochę liczb, ale skupiam się na swoich zadaniach. Nie zawsze znajduje to odzwierciedlenie w statystykach. Ale brak gola czy asysty nie musi oznaczać, że zagrałem słaby mecz - zwrócił uwagę.
Wielki klub chce podwędzić Legii trenera! Kosta Runjaić kuszony przez Niemców, nie mają wątpliwości
Nowy selekcjoner szansą dla ligowców
Nowy nabytek Legii był powoływany do reprezentacji Polski, ale nie doczekał się debiutu. Czy trener Michał Probierz obdarzy go zaufaniem? - Nie myślę o kadrze, bo… nie ma na to czasu - odpowiedział wymijająco Kun. - Gramy co trzy-cztery dni, więc nie ma czasu na rozmyślania. Jest polski selekcjoner, który zna lepiej nasze realia, bo pracował w ekstraklasie. W ten sposób będzie większa szansa dla zawodników z polskiej ligi, aby znaleźć się w kadrze - stwierdził pomocnik Legii.
Marco Burch wyjawił dlaczego postawił na Legię. To zdecydowało o transferze Szwajcara