Motor Lublin nie przystępował do meczu z Legią Warszawa jako faworyt, a mimo to pokazał wielką klasę mistrzom Polski! W 14. minucie podopieczni Marka Saganowskiego całkiem niespodziewanie objęli prowadzenie w meczu! Takich scen nie mógł się spodziewać dosłownie nikt!
Motor Lublin objął prowadzenie w meczu z Legią. Zła passa mistrzów Polski trwa
Wydawało się, że ostatnia wygrana w lidze przeciwko Jagiellonii Białystok będzie impulsem dla piłkarzy Legii Warszawa do poprawy gry. Niespodziewanie jednak, podopieczni Marka Gołębiewskiego stracili gola już niespełna po kwadransie gry na stadionie w Lublinie, a autorem trafienia okazał się Fidziukiewicz, który wykorzystał bardzo dobre dośrodkowanie. Piłkarze "Wojskowych" po stracie bramki próbowali wyrównać, a dobrą sytuację na 1:1 miał Pekhart, jednak reprezentant Czech nie wykorzystał dobrego dośrodkowania. Chwilę później mecz został przerwany przez race puszczone przez kibiców Motoru, które zakłóciły przebieg meczu stanowczo ograniczając widoczność.