Bogusław Leśnodorski postanowił skomentować słabą sytuację Legii Warszawa. Były współwłaściciel "Wojskowych", który pełnił w klubie z Łazienkowskiej także funkcję prezesa, postanowił ocenić drużynę pod kierownictwem Czesława Michniewicza. Trzeba przyznać, że poglądy Leśnodorskiego są bardzo wyraziste. Sam nie ma cienia wątpliwości.
Nie uwierzysz, co łączy Kamila Stocha i Majkę Jeżowską. Mało kto o tym wiedział, będziecie w szoku
Leśnodorski o Michniewiczu. Szczere słowa byłego prezesa Legii
W wywiadzie ze sport.pl Leśnodorski zaznaczył, że mimo słabej postawy Legii w lidze byłby daleki od zwalniania Czesława Michniewicza. Jak sam mówi, to najlepszy trener, jakiego "Wojskowi" mieli w ciągu ostatnich lat.
- Legia Michniewicza pogubiła wiele punktów, ale naprawdę nie miałbym wielkich pretensji do trenera. Co więcej, uważam, że jego pracę w tym sezonie można będzie ocenić dopiero na wiosnę, kiedy będzie miał czas na poukładanie tego wszystkiego - ocenił Leśnodorski. [...] To jest bardzo dobry trener. Poza tym, znam i cenię go prywatnie, i uważam go za dobrego człowieka. Obiektywnie mówiąc, to najlepszy trener w Legii od lat. Problem oczywiście istnieje, ale nie obwiniałbym za wszystko trenera - mówił Leśnodorski w rozmowie ze sport.pl.
Niemcy zaatakowali Roberta Lewandowskiego po meczu z Benfiką. Co oni wypisują? Bulwersujące opinie Aby zobaczyć, jak świętował wygraną z Leicester City trener Legii - Czesław Michniewicz, przejdź do galerii poniżej.
Leśnodorski o Mioduskim. Powiedział o piłkarzach
Mimo że głośno w mediach jest o tym, że Czesław Michniewicz i Dariusz Mioduski nie darzą się zbytnią przyjaźnią, to zdaniem Leśnodorskiego, ich wzajemne emocje nie powinny być najistotniejszym czynnikiem przy dalszej współpracy.
- Nie wiem też, co zrobi Dariusz Mioduski, ale jego mina na meczu z Lechem mówiła wiele. Nie chcę się za niego wypowiadać, ale jeśli w klubie jest zwątpienie, to długo to już nie potrwa. Od razu zaznaczę, że nie wiem, jakie są ich relacje, ale tu najważniejszy jest wspólny cel. Panowie mogą się nawet nie lubić, ale jeśli wciąż będą mieli wspólny cel, który ich łączy, to nie widzę powodu do zmian. Tym bardziej że nie słyszę też, by Michniewicz miał jakiś problem z szatnią. Wręcz przeciwnie, piłkarze mu ufają - twierdzi Leśnodorski w rozmowie ze "sport.pl".