Zwoliński jest ponoć zdeterminowany. Chce odejść. Rozmawiał na ten temat ze swoim menedżerem i doszedł do wniosku, że dalszy pobyt w Szczecinie jest bezcelowy. Tym bardziej, że w Turcji może liczyć na prawdziwą fortunę. Dla napastnika, który w naszej lidze ustrzelił do tej pory 15 goli - z czego 12 w ostatnim sezonie, a 3 w nowym - to wystarczający powód, by pożegnać dotychczasowego pracodawcę.
Drągowski przejdzie do Juventusu Turyn?
- Ten temat pojawił się w złym momencie. Gramy z Górnikiem Łęczna, byłym prawcodawcą Łukasza, teraz ten transfer. Na nim jest spora presja - skomentował całe zamieszanie szkoleniowiec szczecinian Czesław Michniewicz. - Łukasz zapewnił mnie jednak, że obecnie skupia się tylko na najbliższym spotkaniu.
Nie ma oferty za Zwolińskiego
Co najzabawniejsze jednak, chociaż cała Polska sprzedała już 22-latka, do klubu z północy Polski wciąż nie wpłynęła żadna oficjalna oferta. Nie dziwi nas to zresztą ani trochę. Turcy na rynku transferowym uchodzą za urodzonych kombinatorów i zapewne obecna sytuacja to tylko kolejny element planu działaczy Bursasporu. W skrócie: omamić, zbuntować, przekonać.
- Uważam, że podejmie dobrą decyzję - dodał jeszcze Michniewicz. Tylko no właśnie, jaką? Odmówilibyście w momencie, gdyby na stole pojawiła się dziesięciokrotna podwyżka?