Raków Częstochowa miał problem z komunikacją?
Trener Marek Papszun na konferencji prasowej mocno podsumował występ Rakowa w starciu z GKS Katowice. Jednak miał nadzieję, że w spotkaniu z Lechem zobaczy odmieniony zespół. - Wcale nie dziwię się jego reakcji, bo zespół zdobył w dwóch meczach tylko jeden punkt - powiedział Paweł Skrzypek w rozmowie z Super Expressem. - Piłkarze Rakowa w meczu z GKS wyglądali, jakby spotkali się po raz pierwszy. To gospodarze biegali za piłką, a sposób, w jaki stracili dwa gole, mocno mnie zastanawia. Mieli problem z komunikacją, czy nie zrozumieli myśli swojego szkoleniowca? Dlatego nie było przypadku w wygranej katowiczan. Powiem przewrotnie, że najlepszym piłkarzem Rakowa był Bartosz Nowak, który przed sezonem przeszedł do GKS - dodał z przekąsem Skrzypek, który od lat zajmuje się montaże sufitów.
Trener Marek Papszun miał rację
Były obrońca Rakowa zwrócił uwagę na słabą postawę kilku zawodników. Był w tym gronie lider Ivi Lopez, ale także inni gracze Medalików. - Trener Papszun miał rację, mówiąc, że pierwsza połowa była do zapomnienia - komentował Paweł Skrzypek w rozmowie z naszym portalem. - Patrzyłem na grę Jonatana Brauta Brunesa i miałem wrażenie, że nie wiedział, co ma robić na boisku, a jego próby doskoku były na tzw. alibi. Podobnie Adriano Amorim. Zgadzam się z trenerem Papszunem, który powiedział, że po tym wszystkim jego podopieczni muszą otrzepać się z kurzu. W pierwszej połowie z GKS brakowało w mojej ocenie nie tylko mocy, ale i chęci, żeby odebrać piłkę. Może piłkarze Rakowa byli zaskoczeni tym, że na ich boisku rywal zagrał w sposób, w jaki oni grali do tej pory? I nie byli po prostu na to przygotowani - podsumował były kadrowicz występ Rakowa.
Kacper Tobiasz odejdzie z Legii? Goncalo Feio o sytuacji bramkarza młodzieżowej reprezentacji Polski
- Zgadzam się z trenerem Papszunem, który powiedział, że po tym wszystkim jego podopieczni muszą otrzepać się z kurzu. W pierwszej połowie z GKS brakowało w mojej ocenie nie tylko mocy, ale i chęci, żeby odebrać piłkę - powiedział Paweł Skrzypek w rozmowie z Super Expressem.