Iuri Medeiros w Legii

i

Autor: EAST NEWS Iuri Medeiros w Legii

Miguel Leal, były trener nowego nabytku Legii: Sa Pinto da sobie radę z Medeirosem

2019-02-04 22:56

Medeiros (24 l.), portugalski skrzydłowy, który dołączył do Legii, może być jednym z odkryć rundy wiosennej Ekstraklasy, ale pod warunkiem, że pokaże swoją jasną stronę, czyli umiejętności piłkarskie. Bo za piłkarzem ciągnie się też łatka... nie zawsze przykładającego się do tego co robi. - Coś w tym jest, choć myślę, że Ricardo Sa Pinto da sobie z nim radę - mówi nam Miguel Leal, były trener Medeirosa.

"Super Express": - Na początku ustalmy podstawowe fakty, bo różne informacje się przewijają. Jaka jest najbardziej naturalna pozycja Medeirosa? Prawe skrzydło?
Miguel Leal: - Zdecydowanie tak. Wprawdzie Medeiros może grać również na lewej stronie, może też być rozgrywającym, taką "dziesiątką", ale najlepsze występy zalicza wtedy, gdy gra na prawym skrzydle. To nietuzinkowy, dobry piłkarz. Ciężko znaleźć w Portugalii kogoś, kogo przypominałby stylem gry. Jest bardzo kreatywny, pod tym względem ma przewagę nad większością innych piłkarzy.
- No właśnie, pomówmy najpierw o jego silnych stronach. Słyszałem o rzutach wolnych, o dryblingu...
- Tak, rzuty wolne jak najbardziej. Drybling też, ale bardziej jeden na jeden, a nie że jeden Medeiros da sobie radę w walce z kilkoma rywalami...
- Słyszałem nawet opinie, że stylem gry trochę przypomina Messiego...
- Trochę tak, chodzi o to, że gra na prawej stronie, a schodzi do środka na lewą nogę, że potrafi zrobić fajny rajd, ale oczywiście trzeba zachować proporcje. Medeiros nigdy nie był i nigdy Messim nie będzie. Nie ta dynamika, nie ten poziom intensywności.
- No to czas na słabsze strony. Od kilku osób usłyszałem, że ma problemy z koncentracją, że mowiąc kolokwialnie - to trochę leń...
- Prawdą jest, że czasem jest taki przygaszony. To coś, co na pewno mu nie pomaga. Wyłącza się i nie jest łatwo wtedy do niego dotrzeć, potrafi tym doprowadzić trenera do furii. Nie wiem czy słowo "leń" jest właściwe, ale na pewno w przygotowaniu i podejściu mentalnym ma duże rezerwy.
- Pytanie, czy piłkarz może się zmienić, czy już zawsze taki będzie?
- Moim zdaniem może się zmienić. Skoro użyłem słowa "przygaszony", to dopowiem, że potrzebny mu jest taki "klik", ktoś kto go zaświeci, znów podłączy do dużej piłki.
- Pytanie czy kimś takim może być Ricardo Sa Pinto. Z tego co widzę Medeiros i Sa Pinto to dwa przeciwieństwa...
- Medeiros jest czasem zbyt cichy, ale to cecha dość często spotykana u ludzi z Azorów. Bo on nie jest z samej Portugalii, jest z Azorów. Sa Pinto jest inny, ale uważam, że da sobie radę z Medeirosem i to właśnie Sa Pinto może być tym, który pomoże mu wrócić na wysoki poziom. I koncentracji, i co za tym idzie, gry, bo o jego umiejętności jestem spokojny. Spotkaliśmy się niedawno z Sa Pinto, rozmawialiśmy o Medeirosu. Zresztą Ricardo znał go już wcześniej, wiem też, że dopytywał o niego inne osoby. Myślę, że wiedział na co się decyduje sprowadzając go do Polski.
- Myśli pan, że Medeiros może być gwiazdą polskiej Ekstraklasy?
- Nie znam poziomu polskiej ligi, ale... Jeśli Medeiros pokaże to co potrafi, to na pewno tak.
- Z którego jego występu był pan najbardziej zadowolony?
- Pamiętam dwa takie super mecze: z Benficą i Boavistą. Jeśli w Polsce pokazałby to co w tamtych meczach, gdy i strzelał piękne gole, i pięknie podawał, to mielibyście na co popatrzeć.

Najnowsze