Wisła Płock w tym roku zaliczyła jeden remis, trzy porażki z rzędu i dwa zwycięstwa. Piłkarze chcą podtrzymać tę passę i odbudować twierdzę Płock. W gorszej sytuacji jest zespół Śląska, który w tym roku jeszcze nie wygrał spotkania, przez co broni się przed spadkiem z ekstraklasy.
Wisła pokazała, że potrafi grać efektownie w piłkę. W 24. min po koronkowej akcji strzelał Radosław Cielemęcki, a minutę później, tuż przed polem karnym został faulowany Rafał Wolski, sędzia Tomasz Kwiatkowski nie zatrzymał gry, widząc że płocczanie atakują. Futbolówka „siadła” na nodze Tomasika, a ten mocnym strzałem umieścił ją w siatce. Michał Szromnik tylko odprowadził ją wzrokiem.
Po kilkunastu minutach, nieco usypiających, w 36. min głową oddał strzał Caye Quintana, ale Kamiński był bardzo skoncentrowany, wybił futbolówkę, która już zmierzała do siatki. W 41. min zakotłowało się na płockim polu karnym, batalię o piłkę wygrali obrońcy Wisły. Piłkarze Śląska poczynali sobie coraz śmielej, w 43. min Erik Exposito próbował zaskoczyć Kamińskiego, a w doliczonym czasie trafił do bramki Vallo, ale gol nie został uznany, padł ze spalonego.
Po przerwie na boisku pojawił się Waldemar Sobota i to on wyszedł z kontrą, która w 52. min zakończyła się wyrównującym golem w wykonaniu Erika Exposito. Bramka wyraźnie dodała skrzydeł zawodnikom Śląska. W 65. min po rzucie rożnym piłka poszybowała do Caye Quintana, ten podał do Soboty, który trochę zaskoczony, strzelił nad poprzeczką.
Dwukrotnie w 77. min płocczanie egzekwowali rzut rożny. Najpierw Anton Kriwociuk głową uderzył obok słupka, a kilka sekund później Damian Michalski strzelił prosto w Szromnika.
Do końca spotkania gospodarze starali się przyspieszać, by osiągnąć korzystny rezultat, ale to piłkarze Śląsk mogli się cieszyć po meczu. W trzeciej doliczonej minucie piłkę po rzucie rożnym umieścił w bramce Fabian Piasecki. Gospodarzom nie udała się próba odbudowania twierdzy Płock.
Wisła Płock - Śląsk Wrocław 1:2 (1:0)
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów 3 021.
Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Damian Zbozień (63. Jorginho), Damian Michalski, Anton Krywociuk - Dominik Furman (70. Filip Lesniak), Mateusz Szwoch (70. Damian Rasak), Kristian Vallo, Piotr Tomasik - Rafał Wolski, Marko Kolar (83. Patryk Tuszyński), Radosław Cielemęcki (70. Fryderyk Gerbowski).
Śląsk Wrocław: Michał Szromnik - Daníel Leo Gretarsson, Wojciech Golla, Diogo Verdasca, Jakub Iskra (73. Dennis Jastrzembski) - Krzysztof Mączyński, Petr Schwarz, Patrick Olsen (46. Waldemar Sobota), Víctor Garcia - Erik Exposito (86. Fabian Piasecki), Caye Quintana (73. Patryk Janasik).
Były reprezentant Polski o kandydacie do tytułu. „Mistrzostwo może przegrać tylko sam ze sobą”