Odense - Wisła. Prezes Charleroi przekonuje: Cena za Bitona to okazja - WYWIAD

2011-12-01 17:43

Wisła gra dziś z Odense w Lidze Europejskiej i znów liczy na gole Dudu Bitona (23 l.). Izraelczyk w Krakowie czuje się znakomicie, ale nie wiadomo, czy zostanie tu po sezonie. - Jeśli Wisła nie wykupi Bitona, to nie ma sprawy. Sprzedamy go bez problemu gdzie indziej - mówi "Super Expressowi" Abbas Bayat, irański milioner i prezes Charleroi (64 l.).

"Super Express": - Jak to się stało, że Biton trafił do Wisły? Nie chciał go pan zatrzymać?

Abbas Bayat: - Oczywiście, że chciałem. Biton przyjął się u nas znakomicie. Do Charleroi trafił w połowie sezonu, który zaczął w Izraelu. Tam miał świetne statystyki, w 15 meczach strzelił 12 goli. U nas też od razu zaczął trafiać. A byliśmy w trudnej sytuacji, klub walczył o utrzymanie. Mimo to szybko strzelił pięć goli. Nie udało się jednak utrzymać, a Biton oświadczył, że w drugiej lidze grać nie chce. Bał się, że gdyby został, to nie miałby szans na powołanie do izraelskiej kadry.

- Wisła była jedynym zainteresowanym klubem?

- Nie, ale była najbardziej zdeterminowana. Polakom zależało, żeby jak najszybciej zgłosić go do pucharów, więc działali bardzo szybko. I chyba nie żałują?

Przeczytaj koniecznie: Odense - Wisła. NA ŻYWO w internecie. Transmisja LIVE w TV

- Na pewno nie. W 20 meczach Biton strzelił dla Wisły 13 goli. Jest pan zaskoczony, że aż tyle?

- Nie, skąd! To urodzony napastnik, jeden z najbardziej wszechstronnych, jakich widziałem. Strzela z każdej pozycji. Z bliska, daleka... Wystarczy mu zostawić 40 centymetrów swobody, a on to wykorzysta. Zresztą, sami się o tym przekonujecie.

- Sam Biton przyznał, że za jego wykupienie trzeba zapłacić 1,6 miliona euro. To bardzo dużo jak dla polskiego klubu.

- Dużo za piłkarza, który strzelił tyle goli, a jeszcze nie minęła połowa sezonu?! Cena jest okazyjna!

- Ale jeszcze żaden polski klub nie zapłacił tyle za piłkarza.

- Wisła zrobi, co zechce, bo ma prawo pierwokupu. Moim zdaniem warto w tym przypadku pobić rekord Polski. I nie mówię tego, bo chcę Polakom sprzedać Bitona na siłę. Jeśli Wisła nie będzie chciała, to bez problemu sprzedamy go gdzie indziej. Choćby do Rosji. Dla tamtejszych klubów taka kwota to nic wielkiego. Biton mógłby też wrócić do nas, bo jesteśmy w dobrej sytuacji i liczę, że wrócimy do ekstraklasy, ale... Nie wiem, czy go potrzebujemy. Mamy w Charleroi kolejnego świetnego strzelca, który doskonale go zastąpił. To Moussa Gueye, najlepszy strzelec drugiej ligi, z 14 bramkami. Dlatego wydaje mi się, że Bitona po prostu sprzedamy.

Najnowsze