Dziś rano świeżo upieczony reprezentant Polski (był powołany na ostatnie mecze Ligi Narodów, ale spędził je na ławce) poleciał do Holandii finalizować szczegóły umowy. A dokładniej: przejść wspomniane testy i podpisać kontrakt, bo wszystko jest już dogadane. Wybór klubu wydaje się bardzo rozsądny. Heerenveen ma spore ambicje, a plan i Holendrów, i Bochniewicza jest konkretny: wypromować się tam, a za rok, dwa iść jeszcze wyżej.Negocjacje z Górnikiem trwały od wielu tygodni. Nie były łatwe, bo z jednej strony Bochniewicz to bardzo ważny element układanki w zespole Marcina Brosza, ale z drugiej – już za rok kończył mu się kontrakt z zabrzanami, co oznaczało, że letnie okienko to praktycznie ostatnia okazja do zarobienia większych pieniędzy za niego.Legia ma nowego skrzydłowego? SE ujawnia szczegóły umowy z Brentford w sprawie Joela Valencii
Całkowita kwota transakcji to według naszych ustaleń 1,3 miliona euro plus 10 procent od kolejnego transferu. W umowie są też inne bonusy. Jeśli uda się Bochniewiczowi spełnić kilka warunków, to do Zabrza wpłynie kolejna, przyjemna suma.Dla Bochniewicza nie jest to pierwszy wyjazd za granicę. Wcześniej był piłkarzem między innymi Udinese, choć nie rozegrał w Serie A żadnego spotkania. Natomiast w tym sezonie zdążył jeszcze dwa razy zagrać w barwach Górnika, strzelił nawet gola w meczu ze Stalą Mielec (Górnik wygrał 2:0).W barwach 14-krotnego mistrza Polski „Bochen” rozegrał 83 ligowe mecze, w których zdobył 4 gole.W Zabrzu zyskał ogromny szacunek kibiców, o czym świadczą choćby ich wpisy żegnające odchodzącego zawodnika.Wicelider Ekstraklasy wzmacnia kadrę. Wychowanek Bayernu w Śląsku!
A czy kibice Górnika mogą się obawiać kolejnych strat personalnych? Klub ma przecież w swoich szeregach innego utalentowanego obrońcę, Przemysława Wiśniewskiego (22 lata). Ale... strata dwóch filarów defensywy, z tego co słyszymy, nie wchodzi w grę. Młody "Wiśnia" nie ma wielkich szans na opuszczenia Roosvelta w tym okienku. Sytuację mogłaby zmienić tylko bardzo "gruba" oferta, na kilka milionów euro, ale taka niemal na pewno nie nadejdzie. A Jesus Jimenez? Hiszpan, przynajmniej na razie, w rewelacyjny sposób zastępuje Igora Angulo.Robert Gumny opuszcza Lecha. Podbije Bundesligę?
Po dwóch kolejkach tego sezonu Jimenez jest współliderem klasyfikacji strzelców, mając, podobnie jak Tomas Pekhart z Legii, trzy gole na koncie. Czy dalsze strzelanie dla zabrzan jest zagrożone? Czy świetna forma ściągnęła na niego uwagę innych klubów? Pytaliśmy w kilku źródłach i wszystko wskazuje na to, że kibice zabrzan mogą spać spokojnie. W tym momencie Jesus nie ma ofert i nigdzie się nie wybiera.A co z transferami do klubu? W zasadzie kadra jest/była zamknięta, choć oczywiście odejście Bochniewicza może tu oznaczać pewne roszady. Ale to zależy od kilku warunków. Na tym etapie można stwierdzić, że w najbliższych godzinach nikt nowy się w Zabrzu nie pojawi. Sytuacja może się jednak zmienić.Marcin Bułka usłyszał zarzuty za spowodowanie groźnego wypadku