Jacek Magiera

i

Autor: Cyfrasport Jacek Magiera

Plan Magiery na puchary. Śląsk zdobędzie Ararat

2021-07-28 22:46

Piłkarze Śląska udanie rozpoczęli nowy sezon. W europejskich pucharach spisują się dobrze. Pokonali 4:2 na wyjeździe Ararat Erywań w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji. Trener Jacek Magiera spodziewa się, że w rewanżu wrocławianie znów wygrają z rywalem z Armenii i wywalczą przepustkę do kolejnej fazy rozgrywek.

Śląsk Wrocław wygrał na wyjeździe z Araratem Erywań 4:2, ale przed rewanżem trener Jacek Magiera powiedział, że awans do trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji nie został jeszcze rozstrzygnięty. - Mamy dobrą zaliczkę, ale w czwartek musimy być maksymalnie skoncentrowani i mieć kontrolę nad spotkaniem – dodał. Przed zmianą regulaminu w tym sezonie, kiedy bramki zdobyte na wyjeździe przy remisie w dwumeczu liczyły się podwójnie, Śląsk prawie byłby pewny awansu do kolejnej rundy eliminacji Ligi Konferencji. Po zmianie przepisów trener Magiera stwierdził, że tak naprawdę jego zespół ma tylko gola przewagi. - Mamy dobrą zaliczkę jednej bramki, mimo iż wygraliśmy tam 4:2. W czwartek musimy być maksymalnie skoncentrowani, mieć kontrolę nad meczem i zagrać tak, jak chcemy. To jest nasz cel. Ararat miał swoje sytuacje w pierwszym meczu i absolutnie nie możemy ich lekceważyć. Patrzymy jednak przede wszystkim na siebie – dodał. Wynik pierwszego meczu był znacznie lepszy, niż postawa Śląska na boisku. Zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy rywale nie kalkulowali, mocno atakowali zespół trenera Magiery momentami miał duże problemy we własnym polu karnym. - Widzieliśmy trzy mecze Araratu i we wszystkich zagrał podobnie. Dlatego spodziewamy się, że w czwartek nie zaprezentuje czegoś nowego. Spodziewam się u nich takiego samego zaangażowania jak tydzień temu. Poza tym to zespół nieobliczalny, zwłaszcza jeżeli chodzi o atak – scharakteryzował rywali Magiera.

Pekhart dostał wyjątkowy prezent! Legenda dla niego to zrobiła. Mamy nagranie

Na dzień przed rewanżem szkoleniowiec Śląska jest w komfortowej sytuacji, bo ma do dyspozycji wszystkich zawodników. Do treningów wrócili m.in. kontuzjowani ostatnio Patryk Janasik i Mark Tamas. - Wszyscy, którzy zostali zgłoszeni do rozgrywek Ligi Konferencji są gotowi do gry. Jak będzie wyglądać skład, tego jeszcze nie wiem. Ostateczne decyzje podejmiemy po dzisiejszym treningu – przyznał szkoleniowiec. Nieoczekiwanie Śląsk nie trenował na Stadionie Wrocław, gdzie zostanie rozgrany czwartkowy pojedynek, ale na starym obiekcie przy Oporowskiej. Magiera powiedział, że zadecydowała o tym logistyka. - Nie było potrzeby, aby jechać na Stadion Wrocław. Zwłaszcza, że graliśmy tak w niedzielę. Jeżeli chodzi o warunki to nie ma co porównywać pierwszego meczu do Wrocławia. I to jeżeli chodzi o murawę, pogodę, czy wysokość, na której jest położony stadion – skomentował Magiera. Dla Śląska będzie to już piąty mecz w przeciągu miesiąca, a już w niedzielę czeka go kolejny pojedynek – w lidze z Cracovią na wyjeździe. Trener wrocławian przyznał, że na tę chwilę nie myśli jednak o kolejnych spotkaniach. - Wiem, że Cracovia myśli o Śląsku, ale Śląsk nie myśli teraz o Cracovii. Nie kalkulujemy, nie wychodzimy przed szereg - oszczędzanie zawodników w sytuacji covidowej może nie mieć większego sensu. Każdy piłkarz ma przykaz, by być gotowym do meczu i treningu. Ma dbać o siebie, żeby móc grać co trzy-cztery dni – podsumował Magiera. Początek meczu Śląsk – Ararat w czwartek o godz. 20.

Afera dyplomowa. Mamy stanowisko Roberta Lewandowskiego

Najnowsze