Na kary od 11 miesięcy do 2 lat więzienia w zawieszeniu na dwa i cztery lata skazał we wtorek łódzki sąd okręgowy kilkudziesięciu pseudokibiców Widzewa Łódź oskarżonych m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i w tzw. ustawkach, w których śmierć poniosły trzy osoby. Oprócz kar pozbawienia wolności sąd zakazał oskarżonym w "okresie próby jakiejkolwiek formalnej i nieformalnej działalności w legalnych i nielegalnych strukturach kibicowskich i pseudokibicowskich. Mogą natomiast kibicować w oficjalnych zawodach sportowych". Oskarżeni ukarani zostali też grzywną w wysokości 1,6 tys. zł. Muszą również zapłacić po 500 zł na rzecz Skarbu Państwa tytułem częściowego zwrotu kosztów.
TŁUKLI się bez opamiętania w Łodzi! Łamały się szczęki, krew lała się strumieniami. Sprawiedliwość ich w końcu DOPADŁA
Trzech oskarżonych zostało uniewinnionych. Wtorkowy wyrok jest nieprawomocny. Proces w tej sprawie toczył się od kwietnia 2015 roku. Według prokuratury część z oskarżonych wchodziła w skład ścisłego kierownictwa bojówki Widzewa - Destroyers Hooligans Widzew - oraz władz stowarzyszenia kibiców tego klubu. Nie tylko brali udział w zaplanowanych bójkach - tzw. ustawkach, ale również urządzali zasadzki na kibiców innych drużyn. W trakcie ataku używali m.in.: potłuczonych butelek, metalowych rur, kołków, desek oraz kamieni.
Ustalenia śledztwa pozwoliły oskarżyć pseudokibiców o udział w kilku "ustawkach", które odbyły się od czerwca 2001 do połowy 2011 roku, m.in. w Opatówku (Wielkopolskie), Walichnowach (Łódzkie), Łodzi oraz koło Poddębic. Trzy z tych bójek zakończyły się śmiercią ich uczestnika. Oskarżeni mieli odpowiadać m.in. za bójkę z pseudokibicami Lecha Poznań, do której doszło w czerwcu 2011 roku w Opatówku. W jej trakcie ciężko ranny został jeden z pseudokibiców Widzewa. Koledzy odwieźli go pod drzwi łódzkiego pogotowia i tam porzucili. Ranny został przewieziony do szpitala, ale mimo operacji zmarł.
Odnosząc się do kar, sędzia podkreślił, że wyrok, który byłby tylko "ślepą odpłatą za coś, co się wydarzyło jest bez sensu". Jak mówił, bojówki kibicowskie dla wielu młodych ludzi to "swego rodzaju religia, ideologia". Zdaniem sędziego żaden wyrok tego nie zmieni, bo problem jest szerszy, zaczyna się od domu, poprzez szkołę, poprzez inne organizacje, które powinny dbać o wychowanie młodzieży, a nie robią tego.
Niemcy ZDRADZILI ważne informacje o Lewandowskim. Wszystko wyciekło, są istotne SZCZEGÓŁY
- Jeśli wsadzimy oskarżonych do więzienia, to staną się oni męczennikami za wiarę w Widzew. Będą opiewani w pieśniach, wyjdą w glorii chwały. Młodzi ludzie będą ich chcieli naśladować - mówił sędzia. Podkreślił, że ten wyrok oznacza, że nikt na razie do więzienia nie pójdzie, ale - jak przypomniał - orzeczone są kary pozbawienia wolności w zawieszeniu.