Pogoń Szczecin nie wykorzystała pozycji faworyta w dzisiejszym spotkaniu z Zagłębiem Lubin. Po efektownym zwycięstwie Górnika nad Jagiellonią można było się spodziewać, że drugi z piątkowych meczów będzie równie emocjonalny. Tak się niestety nie stało, a "Portowcy" wypuścili z rąk prowadzenie z 8. minuty spotkania. Dzisiejszy remis może utrudnić szczecinianom w zrealizowaniu ambicji klubu o wicemistrzostwie kraju.
Pogoń Szczecin remisuje z Zagłębiem. Mecz z Rakowem zdecyduje o wicemistrzostwie?
Tuż przed spotkaniem jasnym było, że Pogoń zrobi wszystko, aby zwyciężyć z "Miedziowymi", którzy w tym sezonie mieli dość duże wahania formy. Mecz zaczął się zgodnie z oczekiwaniami fanów "Portowych", a więc szybkim prowadzeniem. Już w 8. minucie spotkania, piłkę do siatki posłał były skrzydłowy Legii Warszawa - Michał Kucharczyk. Wydawać się mogło, że Pogoń doprowadzi do zwycięstwa, mimo że Zagłębie coraz częściej dochodziła do głosu. Niekonsekwencja "Portowców" w obronie doprowadziła do tego, że drużyna z Dolnego Śląska doprowadziła do remisu - w 70 minucie piłkarze z Lubina wykorzystali rzut wolny, a szczęśliwym zdobywcą bramki okazał się Podlinski.
Mimo walki spotkanie skończyło się na podziale punktów, który nie może zadowalać nikogo w Szczecinie. Dzisiejsza wygrana z Zagłębiem pozwoliłaby na spokojniejszą walkę o drugie miejsce pod koniec sezonu. Teraz "Portowcy" muszą liczyć na słabszą postawę Rakowa Częstochowa, który będzie mierzył się z walczącym o puchary Piastem Gliwice. Jeśli drużyna Marka Papszuna przegra, wtedy starcie między "Medalikami" a Pogonią w ostatniej kolejce zadecyduje o wicemistrzostwie Polski.
Lech Poznań zamierza rozbić bank. Chcą sprowadzić gwiazdora Ekstraklasy, miliony na stole