"Super Express": - Podobno jesteś leniem...
Bruno Coutinho: - Nie obchodzi mnie to, co mówią. Każdy, kto zna się na piłce i ze mną pracował, wie, że biegam od jednego pola karnego do drugiego. Wykonuję ciężką pracę i zawsze gram na sto procent.
- Kto jest liderem Polonii po odejściu Adriana Mierzejewskiego? Ty czy Robert Jeż?
- Jeżeli trener zdecyduje, że to ja mam prowadzić grę, sprostam oczekiwaniom. Bez "Mierzeja" Polonia jest inną drużyną i nasza gra nie musi się opierać na jednym zawodniku. Robert Jeż ma ogromne możliwości i w duecie możemy przynieść zespołowi wiele pożytku.
- Prezes Wojciechowski zapowiedział, że interesuje go tylko mistrzostwo Polski. Czujecie presję?
- Oczekiwania są duże, ale podobnie było w poprzednim sezonie. Do presji można przywyknąć.
- Z Mierzejewskim, Smolarkiem i Sobiechem łatwiej byłoby zrealizować marzenia właściciela klubu...
- Najbardziej żałuję wyjazdu Adriana. Większość bramek zdobywałem z jego podań. Cani i Pavel Sultes to równie dobrzy piłkarze, jak Ebi i Artur. Spokojnie mogą ich zastąpić. Na pewno nie jesteśmy słabsi niż wiosną.
Polonia - Lechia 1:0
1:0 - Bruno 79. min
Sędziował: Paweł Pskit 2. Widzów: 4000
Polonia: Przyrowski 3 - Baszczyński 4 (90. Tosik), Jodłowiec 3, Kokoszka 4, Brzyski 3 - Sultes 2 (76. Wszołek), Trałka 3, Piątek 2, Bruno 4 Ż - Jeż 3 - Sikorski 2 Ż (90. Cani)
Lechia: Małkowski 3 - Pietrowski 2, Vućko 2, Bąk 2, Airapietian 2 - Traore Ż 2, Surma 0 CK, Nowak 3, Machaj 1 - Dawidowski 1 (74. Wiśniewski) - Lukjanovs 3 (85. Andruskievicius)
Ocena: 4