Przez ostatnie trzy lata Ryoya Morishita występował w zespole Nagoya Grampus. Legia wypożyczyła go do końca 2024 roku. Nowy nabytek mówi o sobie, że jest japońskim wojownikiem. Zdaje sobie sprawę z wymagań, jakie stawiane są w stołecznym zespole. Japończyk nie ukrywa ambicji. Chciałby wywalczyć tytuł. Czy zrealizuje swój plan?
Przez ostatnie dni poznawał kolegów. Trzeba przyznać, ze szybko złapał z nimi kontakt. Jest pozytywnie nastawiony, a uśmiech nie schodzi z jego twarzy. Zaczął także uczyć się języka polskiego. Warszawski klub opublikował nagranie w mediach społecznościowych jak czyta „Sen o Warszawie”. Najpierw po polsku, a później już po japońsku.
Radosław Gilewicz jednoznacznie o polskim napastniku w Bundeslidze; cała prawda, niekoniecznie miła
Morishita zadebiutował w barwach Legii w towarzyskim spotkaniu z Olimpią Elbląg. Wprawdzie zagrał tylko w pierwszej połowie, ale był to bardzo obiecujący występ. Morishita był aktywny i szukał gry. Zagrał z prawej strony pomocy. Dobrze współpracował z kapitanem Josue. Japończyk miał udział przy dwóch golach, które strzelił Marc Gual. Do przerwy gospodarze prowadzili 5:0. Bramki w tej części zdobyli jeszcze: Andrzej Witan (samobójcze trafienie) oraz Maciej Rosołek, który dwa razy pokonał bramkarza drugoligowca. W końcówce zawodów zwycięstwo przypieczętował Wojciech Urbański.
Co za powrót, osiem minut i gol! Tak Szymon Żurkowski wprowadził się do Empoli [WIDEO]
16 stycznia Legia wyjeżdża do Turcji. Zgrupowanie w Belek potrwa dwa tygodnie. Zaplanowane są cztery sparingi: Ordabasy Szymkent (Kazachstan, 20.01), Rapid Wiedeń (Austria, 25.01), Budoćnost Podgorica (Czarnogóra, 29.01), Dynamo Kijów (Ukraina, 29.01).
Krzysztof Piątek znów wyciągnął pistolety! Co za gol reprezentanta Polski w Turcji [WIDEO]
Zgrupowanie zakończy się 30 stycznia. Po powrocie do Polski zespół będzie ćwiczył na własnych obiektach. Zmierzy się ze Stalą Rzeszów (2.02). Pierwszy mecz w lidze Legia rozegra z Ruchem Chorzów (9.02), a po nim starcie z Molde w 1/16 finału Ligi Konferencji (15.02).