Śląsk - Widzew, wynik 0:2. Kolejna niespodzianka w Ekstraklasie

2011-08-28 18:30

5. kolejka Ekstraklasy obfituje w niespodzianki. W piątek Górnik pokonał 2:1 Lecha, a w sobotę Wisła przegrała 0:1 z Lechią. W niedzielę sensację sprawił Widzew, który 2:1 wygrał z wicemistrzem Polski - Śląskiem Wrocław.

Początek spotkania to wyrównana walka obu zespołów. Taki stan rzeczy utrzymał  się do 33. minuty. Wówczas umiejętnościami błysnął Nika Dzalamidze. Gruzin przebiegł prawie połowę boiska, nie robiąc sobie nic z próbujących mu przeszkodzić graczy Śląska, następnie minął Mariana Kelemena i wpakował piłkę do bramki. Gospodarze nie zdąrzyli się otrząsnąć po stracie gola, a już przegrywali 0:2. Po rzucie wolnym piłkę do bramki ładną główką skierował Jarosław Bieniuk.

Przeczytaj też: Sensacja w Daegu. Usain Bolt zdyskwalifikowany

Śląsk nie zamierzał jednak składać broni. W poprzednim sezonie piłkarze Oresta Lenczyka we Wrocławiu również przegrywali z Widzewem 0:2, ale zdołali wyrównać. "Wojskowych" do walki poderwał kapitan - Sebastian Mila, który wykorzystał dośrodkowanie Łukasza Madeja i pokonał Macieja Mielcarza. Na więcej jednak nie było podopiecznych Oresta Lenczyka stać. Śląsk mógł nawet przegrać wyżej, ale już w doliczonym czasie gry Piotr Grzelczak mógł trafić do pustej bramki, ale źle trafił w piłkę. Śląsk nie wykorzystał okazji do objęcia pozycji lidera. Gdyby wrocławianie wygrali, mieliby 3 punkty przewagi nad Lechem i Polonią Warszawa. Swoją sytuację w tabeli poprawił za to Widzew, który niespodziewanie jest już na 5. miejscu.


Śląsk - Widzew 1:2
0:1
Dzalamidze 33. min, 0:2 Bieniuk 38. min, 1:2 Mila 66. min

Śląsk: Kelemen Ż - Celeban, Wasiluk (46. Socha Ż), Pietrasiak, Spahić - Madej Ż (72. Diaz), Dudek, Mila, Sztylka, Ćwielong (64. Sobota) - Voskamp
Widzew: Mielcarz Ż - Broź Ż (56. Mroziński), Bieniuk, Ukah, Dudu - Budka Ż, Dzalamidze (83. Bartkowski), Pinheiro, Panka Ż - Okachi, Oziębała (25. Grzelczak Ż)

Najnowsze