Pierwsze informacje, jakie pojawiły się w sprawie zatrzymanego pracownika Lechii Gdańsk były szczątkowe. Prokuratura mówiła jedynie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przeciwko wolności seksualnej. Natomiast, jak dowiedział się portal wp.pl, B. jest konkretnie podejrzany o gwałt. O brutalną zbrodnię oskarża go 28-letnia modelka pochodząca z Gdańska.
Jak wynika z naszych ustaleń, od kilku miesięcy spotykała się ona z byłym piłkarzem Jarosławem B. Ofiara twierdzi, że została odurzona narkotykami, a następnie wykorzystana. Do zdarzenia miało dojść w weekend w jednym z hoteli w Sopocie. - Kobieta opowiadała, że Jarosław B. miał przymuszać ją do seksu i zachowywać się brutalnie. Miała być przez niego uderzana i wiązana - mówi informator portalu wp.pl.
W wine oskarżonego pracownika Lechii Gdańsk nie wierzy prezes PZPN, Zbigniew Boniek. Sternik polskiej piłki umieścił wpis na Twitterze odnośnie tej sprawy. - B****** gwałciciel? Ja tego nie kupuję i w to nie wierzę. Takie jest moje zdanie - napisał Zbigniew Boniek.