Tak naprawdę mecz piłkarski zaczął się w ostatnich 20 minutach, gdy Maciej Domański dobrze przymierzył z dystansu, ale trafił w poprzeczkę. W 77. min odgryzł się Piast i piłka znów wylądowała na poprzeczce. Po rzucie rożnym strzał głową Gabriela Kirejczyka, który pojawił się chwilę wcześniej, był bliski trafienia do celu. Co gorsza dla Piasta po tej akcji urazu głowy doznał Jakub Czerwiński, który próbować dobijać strzał kolegi. Stoper gości musiał opuścić boisko i został przebadany w karetce pogotowia. Kolejną szanse gliwiczanie mieli w 86. min, ale po dobrym uderzeniu Damiana Kądziora z rzutu wolnego, bardzo dobrze interweniował Mateusz Kochalski.
W ostatnich minutach - sędzia doliczył aż d siedem dodatkowych - obie drużyny szukały szans na rozstrzygniecie meczu i zdobycie kompletu punktów. Powinna zrobić to Stal. W ostatniej minucie świetny kontratak wyprowadził Japończyk Hinokio. Piłka trafiła pod nogi Fina Kaia Meriluoto, ale Frantiszek Plach ją odbił. Piłkę meczową, jak zwykło się mawiać w takich sytuacjach miał Domański, ale strzelił nad poprzeczką. - Możemy żałować, że nie udało się zdobyć trzech punków, bo kontrolowaliśmy mecz i mieliśmy lepsze okazje do strzelenia gola – podsumował pomocnik Piasta Patryk Dziczek dla Canal Plus.
PGE FKS Stal Mielec - Piast Gliwice 0:0.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów 5 526.
PGE FKS Stal Mielec: Mateusz Kochalski - Marco Ehmann (66. Bert Esselink), Mateusz Matras, Kamil Pajnowski - Łukasz Gerstenstein (66. Mateusz Stępień), Michał Trąbka (75. Matthew Guillaumier), Piotr Wlazło, Krystian Getinger - Maciej Domański, Ilja Szkurin (60. Kai Meriluoto), Krzysztof Wołkowicz (60. Koki Hinokio).
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Arkadiusz Pyrka, Miguel Munoz, Jakub Czerwiński (82. Tomas Huk), Alexandros Katranis - Michael Ameyaw (60. Damian Kądzior), Grzegorz Tomasiewicz, Michał Chrapek (76. Tom Hateley), Patryk Dziczek, Jorge Felix (60. Serhij Krykun) - Kamil Wilczek (76. Gabriel Kirejczyk).(PAP)