Mateusz Borek w programie "Moc Futbolu" na Kanale Sportowym poinformował, że Marciniak nie ma ważnego kontraktu z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, a za prowadzenie spotkań PKO BP Ekstraklasy otrzymuje jedynie ryczałt. Płatności za prowadzone przez niego mecze są dokonywane na zasadzie umowy o dzieło, a nie na podstawie etatowego zatrudnienia. Te informacje wywołały spore zamieszanie. W programie "Moc Futbolu" Borek zwrócił się do sędziowskiego eksperta Rafała Rostkowskiego, który te informacje potwierdził. Dodał jednak, że pewności w tym temacie nie będzie, póki nie wypowie się sam zainteresowany.
– Dementuję informacje, które pojawiły się dzisiaj (16.12) w przestrzeni medialnej. Kontrakt z federacją jest ważny i w związku z tym, że nie mogę rozmawiać o jego szczegółach – reguluje to klauzula poufności – to mój jedyny komentarz do tej sprawy – stwierdził Szymon Marciniak.
Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 2024/25 PZPN opublikował listę sędziów szczebla centralnego, w której nazwisko Marciniaka widnieje w rubryce "sędziowie zawodowi". Warto dodać, że dokument jest na bieżąco aktualizowany...
ZOBACZ: Ogromna wpadka Zbigniewa Bońka! Były prezes się nie popisał. Od razu zaczął się tłumaczyć