Dariusz Mioduski

i

Autor: Cyfra Sport Dariusz Mioduski

Tak Dariusz Mioduski zareagował na pobicie piłkarzy Legii. Pojawiły się nowe fakty w sprawie

2021-12-15 10:08

Dariusz Mioduski musi zmierzyć się z ogromnym kryzysem w Legii Warszawa, który wyszedł już daleko poza kwestie czysto sportowe. W niedzielę 12 grudnia piłkarze Legii Warszawa zostali zaatakowani przez pseudokibiców, gdy wracali z Płocka po przegranym 0:1 meczu z tamtejszą Wisłą. Piłkarzem, który miał ucierpieć na całym zdarzeniu jest m.in. Luquinhas. Teraz wyszło na jaw, jak Dariusz Mioduski zareagował na to, co się wydarzyło.

Chyba nie ma osoby, która zdołała przewidzieć, jak potoczą się losy Legii w tym sezonie. Widmo spadku, czy też walki o utrzymanie, jest w tej chwili coraz bardziej realne. Legia z zaledwie 12 punktami na koncie spadła na samo dno tabeli, a to już nie jest początek sezonu, ale jego druga połowa – większość klubów rozegrała już 18 z 34 ligowych meczów i choć Legia ma o dwa mniej (zaległe spotkania z Zagłębiem Lubin oraz Bruk-Betem Termalicą Nieciecza) to niewiele to zmienia w jej obecnej sytuacji. Taki stan rzeczy do tego stopnia rozwścieczył kibiców, że część z nich postanowiła zasadzić się na piłkarzy Legii, aby rękoczynami wyrazić swoje niezadowolenie.

Co Legia zrobi z Markiem Gołębiewskim? Znamy zapis w kontrakcie

Skandaliczna akcja zakończyła się pobiciem przynajmniej dwóch zawodników Legii – Mahira Emreliego oraz Luquinhasa. Jeśli już w ogóle próbujemy doszukać się jakiejkolwiek logiki w tym zdarzeniu, to „wymierzenie sprawiedliwości” Luquinhasowi jest kompletnie niezrozumiałe – to jeden z niewielu zawodników Legii, który prezentuje względnie wysoki poziom, a do tego nigdy nie brakowało mu zaangażowania. Sam Brazylijczyk jest niezwykle zaskoczony i przestraszony całą sytuacją. Jak informuje dziennikarz Roman Kołtoń, Dariusz Mioduski postanowił osobiście spotkać się z Luquinhasem, aby okazać mu swoje wsparcie w tak trudnym momencie.

Zobacz trening Legii po powrocie Vukovicia. Zdjęcia w galerii poniżej

Dariusz Mioduski spotkał się z Luquinhasem. Inni piłkarze mogli liczyć na pozostałych działaczy

Luquinhas ucierpiał nie tylko fizycznie, ale także, a może przede wszystkim, mentalnie. Zawodnik jest przestraszony i zasmucony całą sytuacją. Wściekła na całą sytuację była m.in. jego żona, co wyraziła wpisem na Twitterze, a nastrój Brazylijczyka potwierdza jego agent w rozmowie z WP SportoweFakty – Jest wystraszony, nieufny, bardzo zasmucony tym, co się stałopowiedział Pedro Torrao. Okazuje się, że Dariusz Mioduski postanowił zareagować i spotkał się osobiście z Luquinhasem.

Jasnowidz Jackowski zapytany, czy Legia spadnie z Ekstraklasy! Ponura wizja dla wielu kibiców!

Prezes Legii Warszawa zobaczył się z Brazylijczykiem, aby okazać mu swoje wsparcie, a być może i wybadać nastroje zawodnika względem ewentualnych prób rozwiązania kontraktu, które ponoć podjąć miał już Mahir Emreli. Z azerskim piłkarzem spotkał się z kolei Radosław Kucharski, dyrektor sportowy Legii Warszawa. Inni zawodnicy, którzy pojawili się w ośrodku treningowym, otrzymali wsparcie od pozostałych pracowników klubu – tak wynika z informacji podanych przez Sport.pl.

Sonda
Czy Legia spadnie z Ekstraklasy?
Aleksandar Vuković o powrocie do Legii: pali się mój dom
Najnowsze