Lechia Gdańsk - Szachtar Donieck, 12-letni Dima

i

Autor: Marcin Gadomski/Super Express

Te sceny z Gdańska poruszą nawet najtwardsze serca. 12-latek uciekał przed śmiercią z Mariupola, teraz zdobył bramkę dla ukochanej drużyny

2022-04-15 12:20

Wojna w Ukrainie trwa już blisko dwa miesiące, wobec czego życie obywateli atakowanego kraju zostało sparaliżowane. Odbiło się to m.in. na piłce nożnej, a wielu piłkarzy skorzystało z opcji wypożyczenia do końca sezonu. Ci, którzy pozostali w ukraińskich klubach, mają teraz okazję rozgrywać wyjątkowe spotkania towarzyskie. 12 kwietnia w Warszawie Legia zagrała "Mecz o Pokój" z Dynamem Kijów, a dwa dni później w Gdańsku Lechia zmierzyła się z Szachtarem Donieck. Zakończenie tego meczu okazało się prawdziwym wyciskaczem łez!

Atak Rosji na terytorium Ukrainy wstrząsnął światem i wywrócił do góry nogami życie niewinnych obywateli. W całej tej tragedii oberwali wszyscy, także piłkarze. Wystarczy przypomnieć, że w polskiej lidze pojawili się m.in. Tomasz Kędziora i Benjamin Verbić, którzy uciekli z Kijowa dzięki pomocy Polskiego Związku Piłki Nożnej. Skorzystali z przepisów wprowadzonych przez FIFA, które pozwoliły zawodnikom z rosyjskich i ukraińskich klubów opuścić ich szeregi do końca tego sezonu. Jednakże nie wszyscy piłkarze byli w stanie opuścić zagrożone tereny i pozostali w domach. Dlatego m.in. Dynamo Kijów i Szachtar Donieck wpadły na pomysł, by wykorzystać trudną sytuację i zorganizować charytatywne mecze. Jednym z kluczowych punktów na mapie ich tournée jest oczywiście Polska, która od początku wojny mocno wspiera Ukrainę. Dlatego w tym tygodniu polscy kibice mieli aż dwie okazje, by wesprzeć atakowany kraj.

Wzruszające chwile na stadionie Legii. Mistrzowie Polski ugościli Dynamo Kijów podczas Meczu o Pokój

Legia połączyła rywalizację w Ekstraklasie z dobroczynnym występem przeciwko Dynamu Kijów:

Wyciskacz łez w meczu Lechia - Szachtar

We wtorek, 12 kwietnia, Legia zagrała przy Łazienkowskiej "Mecz o Pokój" z Dynamem Kijów. Goście byli zdecydowanie lepsi i wygrali 3:1, ale to nie wynik był najważniejszy. Oba zespoły chciały wystosować apel przeciwko wojnie, a na podobny krok zdecydował się Szachtar Donieck. Pokojowa trasa tego klubu zaczęła się co prawda kilka dni wcześniej w sparingu z Olympiakosem Pireus, jednak w czwartek (14 kwietnia) ukraińska drużyna przyjechała do Gdańska. Spotkanie okazało się wyraźnym znakiem sprzeciwu wobec rosyjskiej agresji, a jego zakończenie było wyjątkowe.

SKANDAL! Młody piłkarz Wisły Kraków napadnięty po meczu. Został uderzony

Sonda
Kto zdobędzie mistrzostwo Polski?

Piłkarza Szachtara grali w okolicznościowych koszulkach, na których były wymienione ukraińskie miejscowości dotknięte wojną. Prawdziwy wyciskacz łez miał miejsce w 93. minucie. Tuż po golu na 2:2 na boisku pojawił się 12-letni Dima Keda, kibic Szachtara, który uciekał przed wojną do Polski. Pochodzi z Mariupola i wszedł na murawę w koszulce z numerem "21" podpisaną właśnie Mariupol. Rozpoczął grę od środka boiska i po kilkudziesięciu sekundach strzelił gola na wagę zwycięstwa. Zrobił to ku uciesze wszystkich piłkarzy i kibiców zgromadzonych na stadionie Lechii, po czym świętował z piłkarzami ukochanego klubu.

Jan Tomaszewski apeluje do Roberta Lewandowskiego w sprawie transferu do Barcelony

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze