Ruch - Warta

i

Autor: Art Service/Super Express Dawid Szymonowicz skutecznie przypilnował Daniela Szczepana

Bezzębny Ruch

To zdarzyło się po raz pierwszy w dziejach! Remis „Niebieskich” z „Zielonymi” dla chorzowian jak porażka

2024-02-17 17:04

Niemal stuletnią tradycję mają już boje o mistrzostwo Polski, toczone przez Ruch i Wartę. Obie drużyny pierwszy raz o taką stawkę grały ze sobą jeszcze w erze przedligowej, w 1926 roku! W ekstraklasie do dziś mierzyły się 37 razy. Padały w tych meczach wyniki czasem zupełnie kosmiczne: i 7:3, i 6:3, i 6:1, a 5:0 albo 4:3 jawiło się jako całkiem zwyczajne wydarzenie. Żadne z tych spotkań nie zakończyło się natomiast bezbramkowym remisem!

Zadość tej tradycji odnotowywania przynajmniej jednego gola w meczach obu tych drużyn szybko mógł uczynić Patryk Sikora: nie minęło 150 sekund gry, gdy jego strzał zza „szesnastki” poszybował tuż obok słupka bramki Warty. Zjeżył się nieco na trenerskiej ławce Warty Arkadiusz Szczerbowski, zastępujący chorującego Dawida Szulczka (kłopotów zdrowotnych u „Zielonych” było w tygodniu więcej, paru piłkarzy z podstawowego składu też zaniemogło). Powodów do niepokoju miał zresztą w tej odsłonie sporo. Jędrzej Grobelny między słupkami parę razy – po strzale Roberta Dadoka, Tomasza Wójtowicza i Adama Vlkanovy – stawał jednak na wysokości zadania.

Ruch – wcześniej czterokrotnie remisowy na Stadionie Śląskim i ostatnio przegrany (0:1 z Legią) – bardzo potrzebował zwycięstwa. Brakowało jednak „Niebieskim” – i to pomimo powrotu do składu ich najlepszego jesienią strzelca, Daniela Szczepana (też chorował) – kropki nad „i”. W 72 min widownia eksplodowała radością, gdy zatrzepotała siatka poznańskiej bramki. Piłka po uderzeniu Vlkanovy i interwencji Grobelnego spadła jednak na nią, a nie wpadła do niej… Dwie minuty później, w swym pierwszym kontakcie z piłką, omal nie trafił do siatki Wiktor Długosz.

Mimo ekspresyjnych przebieżek, gestów i pokrzykiwań Janusza Niedźwiedzia (do sędziego i do podopiecznych) za linią boczną, piłka do siatki warciarzy wpaść nie chciała. Jeszcze w dziesiątej minucie doliczonego czasu gry gospodarze mieli rzut wolny z 20 metrów. Piłka po strzale Juliusza Letniowskiego poszybowała jednak nad poprzeczką. Ostatecznie więc – po raz pierwszy w owej niemal stuletniej historii – potyczka ligowa obu ekip skończyła się bezbramkowym remisem. Dla „Niebieskich” jest on jak porażka...

Ruch Chorzów – Warta Poznań 0:0

Sędziował Marcin Szczerbowicz (Olsztyn). Widzów 13428.

Ruch: Stipica – Stępiński, Szymański, Sadlok (80. Josema) – Dadok, Sikora, Letniowski, Wójtowicz (86. Feliks)– Kozak (74. Długosz), Vlkanova (74. Wilak) – Szczepan (86. Bartolewski)

Warta: Grobelny – Bartkowski, Szymonowicz (90+6. Tiru), Stavropoulos – Mezghrani, Miguel Luis (66.Kupczak), Żurawski, Przikryl Ż – Szmyt (76. Borkowski), Savić (77. Matuszewski) – Vizinger (76. Eppel Ż)

Najnowsze