"Super Express": - Odejście Akahoshiego mocno zburzyło pana plany?
Dariusz Wdowczyk: - Liczyłem się z tym, że Aka odejdzie i dlatego sprawdzaliśmy dwóch pomocników. Portugalczyk Bruno Loureiro jest już naszym piłkarzem, a Japończyk Shohei Okuno też ma szanse na angaż. To ciekawy chłopak, bez żadnych kompleksów, przypominający sylwetką i sposobem poruszania się Akahoshiego.
Jacek Bednarz zostaje. Zmiany w zarządzie Wisły Kraków
- Czy przymusowa przerwa w grze Marcina Robaka, który ma kontrakt z innym klubem i na razie nie może grać w Pogoni, może mieć wpływ na jego dalszą karierę?
- Nie mam takich obaw. Nie wierzę, że przerwa będzie jeszcze trwała długo, a poza tym on jest profesjonalistą. W ubiegłym sezonie zagrał w meczu z Koroną, kilkanaście godzin po tym, jak zmarła mu mama. Strzelił wówczas dwie bramki, dzięki którym być może został królem strzelców. Teraz dbał o formę, biegając i ćwicząc na siłowni, a od czwartku trenuje z zespołem.
- Na razie zastępuje go Łukasz Zwoliński, którego 1,5 roku temu Adam Nawałka chciał ściągnąć do Górnika, widząc w nim następcę Arkadiusza Milika. A pan jak ocenia potencjał Zwolińskiego?
- Ma nosa do strzelania goli, ale wszystko zależy od niego. Gdy Robak wróci do drużyny, być może będziemy grali tą dwójką w ataku.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail