Widzew Łódź

i

Autor: Cyfra Sport Widzew Łódź

Trudno uwierzyć

Widzew Łódź rusza z inwestycją na lata. Musiał znaleźć miejsce... poza miastem! Kuriozalna sytuacja

2023-01-02 14:53

Widzew Łódź zaskoczył chyba wszystkich swoją grą w pierwszej części sezonu PKO BP Ekstraklasy. Niespodziewanie na półmetku rozgrywek beniaminek zajmuje 3. miejsce w tabeli i choć trudno ocenić, czy zdoła ostatecznie utrzymać tak wysokie miejsce, to i tak odniósł już spory sukces. Niestety, konflikty klubu z miastem sprawiają, że Widzew nie może doczekać się ośrodka treningowego z prawdziwego zdarzenia i musi poczynić inwestycje... poza Łodzią!

Widzew Łódź to prawdziwe zaskoczenie sezonu 2022/2023. W poprzedniej kampanii Widzew niemal rzutem na taśmę awansował do Ekstraklasy – na koniec rozgrywek 1. ligi łodzianie mieli ledwie punkt przewagi nad strefą barażową, a ostatnie spotkanie skromnie wygrali 2:1. Gdyby w starciu z Podbeskidziem Bielsko-Biała padł remis, to Widzew musiałby walczyć o awans w barażach. Najciekawsze zaczęło się jednak w nowym sezonie, już w Ekstraklasie. Tam Widzew radził sobie na tyle dobrze, że zakończył rundę jesienną na 3. miejscu! Wypada to imponująco także ze względu na fakt, że Miedź Legnica, która awansowała z 15(!) punktami przewagi nad Widzewem, obecnie zajmuje... ostatnie miejsce w tabeli. Niestety, o ile Widzew dobrze radzi sobie na boisku, o tyle już gorzej jest z kontaktami z miastem, co skutkuje trudnościami choćby w przygotowaniu odpowiedniej bazy treningowej dla klubu. Ta ma powstać 15 km od stadionu Widzewa, ale już... poza granicami miasta.

Widzew zmuszony do znalezienia miejsca poza Łodzią

Właściciel Widzewa Łódź nie ukrywa, że jego klub ma pod górkę w pewnych sprawach – Trzymamy się kurczowo Łodzi, ale jest grupa osób, która nam depcze po palcach. Jako trzeci klub Ekstraklasy nie mamy pełnowymiarowego naturalnego boiska do trenowania, a sztuczne już się do tego nie nadaje. Bez tej inwestycji nie pójdziemy do przodu i nie będzie szans na realizację marzeń – mówi Tomasz Stamirowski, cytowany przez portal Interia.

Co prawda do tej pory Widzew korzystał z ośrodka wybudowanego przez miasto, ale Łodzianka była zdecydowanie za mała – trzy boiska (hybrydowe, sztuczne i naturalne) klub piłkarski musiał dzielić z innymi podmiotami, choćby klubem rugby. Problemem był także stan wspomnianych boisk, dlatego Widzew szukał innych rozwiązań.

Udało się znaleźć odpowiednie miejsce już poza Łodzią. W poniedziałek doszło do podpisania listu intencyjnego w sprawie budowy ośrodka treningowego w Bukowcu w gminie Brójce, znajdującego się 15 km od stadionu klubu – Nareszcie podjęliśmy decyzję dotyczącą ośrodka treningowego, który powstanie w gminie Brójce w miejscowości Bukowiec. Przeniosą się tam drużyny U16, U17, U19, rezerw oraz pierwszy zespół. To inwestycja, która doprowadzi do tego, że Widzew będzie mógł się rozwijać – powiedział prezes klubu Mateusz Dróżdż na konferencji prasowej.

Inwestycja na wiele lat

Budowa ma rozpocząć się w 2024 roku i ma obejmować stworzenie trzech boisk z naturalną murawą i dwóch ze sztuczną. Do tego ma powstać budynek dla piłkarzy, a cała inwestycja ma kosztować ok. 25 mln złotych. Klub liczy, że część kosztów uda się pokryć dzięki dofinansowaniu z ministerstwa sportu. Sama inwestycja ma zakończyć się dopiero w 2027 roku, a oprócz boisk treningowych miałby powstać tam także mini-stadion. – Nasze rozmowy trały długo, ale życzliwość gospodarza była dla nas bardzo ważna. Dajemy sobie rok, żeby załatwić wszystkie formalności i finansowanie w tym zakresie. Chcemy, by w 2024 roku do Bukowca przeniosła się pierwsze drużyna i całą inwestycję zamknąć w 2027 roku powstaniem mini stadionu do tysiąca miejsc, który służyłby drużynie podczas meczów sparingowych – dodaje Dróżdż.

Tak piłkarze i kibice Widzewa świętowali awans do Ekstraklasy
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze