Po ubiegłotygodniowej kompromitacji Lecha w Baku w I rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów, polskie zespoły grać będą już tylko o możliwość występów w fazie grupowej Ligi Konferencji. Każdy z nich – marząc o tym etapie rozgrywek i związanych z nim premiach z kasy UEFA – musi jednak skutecznie powalczyć w trzech kolejnych rundach eliminacyjnych. Niełatwo będzie już teraz. Na drodze wspomnianego Lecha staje mistrz Gruzji, Dinamo Batumi. Wicemistrz Polski, częstochowski Raków, mierzy się z kazachskim FK Astana. Rywalem Lechii jest wiedeński Rapid, natomiast Pogoń zagra z duńskim Broendby. W razie zwycięstw w dwumeczach, równie silni rywale czekają na nasze drużyny w III rundzie – jej losowanie odbyło się w poniedziałek.
Legia Warszawa straci gwiazdę? Wpłynęła wielka oferta z czołowej ligi, może nie być odwrotu
W związku z rywalizacją o LKE, aż trzech z czterech polskich pucharowiczów – wyłamała się jedynie Pogoń – zawnioskowało do Ekstraklasy SA o przełożenie weekendowych spotkań ligowych na inne terminy. Spółka prowadząca rozgrywki w każdym z tych przypadków do próśb się przychyliła. Odwołano więc planowane na niedzielne popołudnie i wieczór starcia Miedzi Legnica z Lechem, Piasta Gliwice z Rakowem oraz Lechii z Górnikiem Zabrze.
Kibice się wściekają i szydzą
Wnioski klubów grających w pucharach wzbudziły wiele emocji kibiców, wściekających się na dezorganizację ligowego terminarza. „Mistrz Polski, budżet 115 mln, przekłada mecz z beniaminkiem.... Zamiast potraktować go jako okazji do szlifowania formy i ćwiczenia wariantów”, „Jeszcze liga się dobrze nie zaczęła, a tu przekładanie meczów, normalnie liga amatorów” - w tym tonie utrzymana jest większość komentarzy fanów ligowej piłki. Nie brakuje też dużo bardziej szyderczych uwag. „Śmiech na sali, przemęczyliby się. Polskie zawodowstwo (czyt. dziadostwo)!”, „O matko bosko, dwóch meczów w tygodniu nie mogą rozegrać, a chcą w europejskich pucharach grać? Nie prościej się wycofać?” - drwią kibice.
Ekstraklasa SA na razie nie wyznaczyła nowych terminów wspominanych gier ligowych. Niewykluczone natomiast, że dokonana zostanie „na gorąco” jeszcze jedna zmiana w kalendarzu najbliższej kolejki. W Legnicy zaproponowano bowiem, by w niedzielę Miedź – miast z Lechem – zagrała spotkanie z Górnikiem Zabrze (któremu odwołano mecz z Lechią). Ostatecznej decyzji jeszcze nie ma, zależna jest ona od stanowiska zabrzan. Oba kluby zgodnie z terminarzem zmierzyć się miały w 17. jesiennej kolejce, planowanej na 12/13 listopada.